Jutro znowu wstanę Ufnym i lekkim krokiem Trafie na wesołe korytarze, Rozkrzyczanych dusz i lęków. Owieje mnie lekka odchłań wiedzy, Wtule się w nią, niczym w matczyne ramiona, Świat właśnie tu stoi przede mną otworem. Witam znajomych ciepłym uśmiechem, I nauczycieli miłym "dzień dobry". A przecież zawsze tak narzekam. Teraz niedoceniam, kiedyś tu wrócę. Cholernie banalne i drętwe, ale nic innego nie wpadło mi do głowy.
Jesienna słota za oknam panuje, U nas w szkole smutne miny pokazuje, Twoje oczy za okno spoglądają. Razem" ostatnia minuta!" i wszyscy uciekają. Oni jutro tutaj zawitają, Wszak pomocy się domagają. Świat i życia kolej- chcą by ich nauczać, Wyrazy,słowa to wszystko się może przydać. I ja chcę być bogaty w mysli mych poetów A życie będzie barwniejsze- bez dramatów, Teraz cisza, ławki do snu się układają...
Jestem znowu w szkole Ufam tu wszystkim To jest moze banalne Rade wiec wam dam oprowadze również.. wasze książki święcą wiedzą Wasze zachowanie Irytuje mnie co dnia Ale jest nadzieja to znaczy ja ja mam Że przyjdzie taki dzien Że spokoj zastane I odpoczne Nie no sorry monotonne ale to nie latwe