Fale tsunami są pojedyńczymi falami długimi, powstającymi na skutek trzęsienia ziemi występującego pod dnem morskim (najczęściej), w wyniku podwodnych wybuchów wulkanów lub eksplozji wulkanów na morzu (np.wybuch wulkanu Karakatau, 26-28.08.1883r.) albo też obsunięcia się mas gruntu do morza (Zatoka Lituya na Alasce, 9.06.1958 r.). Pod względem genetycznym tsunami traktuje się jako fale sejsmiczne. Fale tsunami charakteryzują się znaczną długością, rzędu kilkunastu - stukilkudziesięciu tysięcy metrów, ich wysokość na otwartym, głębokim oceanie wynosi kilka metrów. Ze względu na bardzo duże długości prędkość przemieszczania tych fal jest duża (rzędu kilkuset km na godzinę) i nawet na największych głębokościach przemieszczają się jako fale płytkowodzia [c =(g*h)^0.5]. Stromość fal tsunami na otwartych, głębokich wodach jest bardzo mała, stąd, na takich akwenach nie stanowią nie tylko jakiegokolwiek zagrożenia dla statków, lecz są wręcz niezauważalne (czyli jest trochę inaczej, niż przedstawiają to filmy grozy, w których tsunami stanowi jedynie pretekst do ciągania anorektycznych blondynek po płonącej siłowni przez oficera o urodzie i manierach prowincjonalnego fryzjera). W monencie dojścia do strefy brzegowej, poruszająca się z dużą prędkością fala długa staje się falą przyboju o stromym czole, jej wysokość wzrasta. Wzrost wysokości fali tsunami uzależniony jest od początkowej wysokości (energii fali), szerokości i nachylenia strefy przybrzeża, w której zachodzi dyssypacja energii fali oraz od topografii linii brzegowej. Im szerszy i o mniejszym nachyleniu szelf, tym silniejsze rozpraszanie energii fali i fala tsunami dochodząca do linii brzegowej ma mniejszą wysokość. W skrajnych przypadkach wysokość fali tsunami sięgać może kilkunastu metrów. Szczególnie duże wysokości fal tsunami obserwuje się w sytuacjach, gdy wąski, dość stromo nachylony szelf przylega do zatok w linii brzegowej. W zatoce dochodzi do dodatkowego spiętrzenia wody. Ponieważ batymetrię podbrzeża i topografię linii brzegowej można traktować jako stałą (w sensie braku zmian w czasie), pewne odcinki wybrzeża szczególnie narażone są na częstsze niż na innych odcinkach brzegu występowanie fal tsunami. Nadejście fali tsunami zazwyczaj poprzedzone jest szybkim obniżeniem lustra wody o 1-4 metry, które trwa od kilku do kilkunastu minut, po czym następuje gwałtowne i szybkie podnoszenie się poziomu morza, zakończone nadejściem fali tsunami o dużej, kilku - kilkunastometrowej wysokości. Zazwyczaj najwyższa jest pierwsza fala tsunami, po której może przyjść kilka kolejnych, o coraz to mniejszej wysokości. To ostatnie stwierdzenienie jest jednak wcale takie pewne.
daj e-maila to Ci wyśle :P
Tsunami to japońskie określenie oznaczające "falę portową". Zjawisko to powstaje dość rzadko, jednak gdy już się pojawi to zazwyczaj niesie ze sobą śmierć i zniszczenie.a to związek z energią i jej przenoszeniem. Najpierw mamy potężny impuls energii, która jest przekazywana m.in. wodzie. Jak wiemy z fizyki, energia nie może sobie od tak, po prostu, zniknąć. Musi zostać przekazana dalej, musi się rozejść. Jednym ze sposobów na rozładowanie energii jest właśnie powstanie tsunami. Wprawdzie fale portowe przenoszą tylko od 1 do 10 proc. energii uwalnianej podczas zjawiska, które jej wywołało, jednak szacuje się, iż liczby te kryją za sobą energię od 10 tys. do 100 tys. miliardów dżuli!Pomimo tak wielkiej energii, tsunami na otwartym oceanie są praktycznie niezauważalne. A to dlatego, że mają długości fali rzędu kilkuset kilometrów. Im głębsza woda, tym widoczna wysokość fali na otwartych wodach jest mniejsza (do 1 metra), a prędkość zabójczo wzrasta do nawet 900 km/h! W takiej formie tsunami jest w stanie przemierzyć tysiące kilometrów. Problem zaczyna się, gdy fala dociera do szelfu kontynentalnego, gdzie dno zaczyna się podnosić. Jak widzimy na ilustracji (Rys. 2), gdy głębokość wody zaczyna się zmniejszać, tsunami zaczyna coraz mocniej ocierać swoją podstawą o dno. Siła tarcia sprawia, że fala zwalnia. Energia skupiona do tej pory na prędkości musi się gdzieś podziać. Z tego powodu tsunami zaczyna zwiększać swoją wysokość. Poprzednio energia była skupiona na praktycznie niezauważalnym, bardzo długim wybrzuszeniu oraz na dużej prędkości. Teraz, wskutek siły tarcia, zmuszona jest skupić się w wysokiej na niejednokrotnie dziesiątki metrów ścianie wody, która z wielkim impetem wpada na brzeg niszcząc wszystko co się tam znajduje. Nasze życie zależy od tego, co zaobserwujemy na wybrzeżu. Jeżeli tsunami dociera do brzegu grzbietem, nie mamy większych szans na ucieczkę, bowiem nagle, bez ostrzeżenia, zza horyzontu wyłania się potężna ściana wody, która wdziera się w głąb lądu. Inaczej sytuacja wygląda gdy fala portowa zbliża się do brzegu doliną. Wtedy sygnałem ostrzegawczym jest bardzo szybko cofająca się woda,wtedy ludziom nawet pół godziny na ucieczkę w wyżej położone tereny. Niestety, ciekawość ludzka i zafascynowanie odsłoniętym dnem morza bardzo często sprawia, że zamiast uciekać, ludzie podchodzą jeszcze bliżej. Wtedy nie ma już szansy na ratunek. Tsunami tak jak poprzednio nagle wyłania się zza horyzontu i z gigantyczną siłą niszczy i zabija wszystko co znajdzie się na jej drodze.