Opisz scenografię do Dziadów cz. 2 .

Opisz scenografię do Dziadów cz. 2 .
Odpowiedź

to idzie tak ;Dnia (czas) w (miejsce) odbył się spektakl pt. „Dziady cz.II” wystawiony przez Szkolone Koło Teatralne z okazji dnia 1 listopada. Organizatorką i pomysłodawczynią była nauczycielka języka polskiego- pani Genowefa Ficek. Autorem „Dziadów cz.II” jest jeden z najwybitniejszych polskich poetów. Adam Mickiewicz w swoim dziele przedstawił obraz obrzędów ludowych ku czci zmarłych przodków. Pojawiające się duchy ujawniają swoje grzechy, proszą ludzi o pomoc i udzielają im przestróg moralnych. Akcja przedstawienia dzieje się w kaplicy. Po wejściu na aulę od razu poczułam zapach zniczy, świec i palonych kadzidełek. Nadawało to mroczny, ponury i przygnębiający nastrój, co świetnie pasowało do tematyki spektaklu. Wszędzie porozrzucane były suche liście i w każdym miejscu sali postawiono co najmniej jedne znicz. Mniej więcej na środku sceny umieszczono bardzo ciekawy rekwizyt- trumnę. Znajdował się tam również suto zastawiony stół dla błąkających się dusz. Naczynia były bardzo starodawne, co jeszcze bardziej urzeczywistniało całe zajście- wywoływanie duchów i pomoc im w dostaniu się do nieba. Skupię się teraz na aktorach. Muszę przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie postać Guślarza. Ubrany był on w ciepły kożuch i zimowe buty. Na głowie miał kapelusz, a w ręku trzymał potężny kij, którym odganiał złe dusze. Aktor bardzo dobrze odegrał swoją rolę. Teksty mówił bez zająknięcia i z dużym przekonaniem. Należy mu się szczególne uznanie, gdyż (moim zdaniem) miał najdłuższa kwestię i najtrudniejsze zadanie – zainteresować publiczność. Nieco gorzej wypadł pozostały skład grupy aktorskiej. Dziewczęta grające lud wiejski słabo wypadły na tle innych. Nie miały opanowanego tekstu, czytały z kartki. Nie wiedziały, kiedy mają coś powiedzieć. W ich głosach nie było słychać zaangażowania i wiary w to, co mówiły. Nie wywarło to na mnie najlepszego wrażenia. W pewnym momencie na scenie pojawiły się dwa widma małych dzieci grane przez uczniów klasy pierwszej. Było to ich pierwsze wystąpienie na forum szkoły, więc wszelkie niedociągnięcia można im wybaczyć. Aktorzy grający postacie złego pana, ducha dziewczyny i Kruka nie wywarli na mnie zbytniego wrażenia. Po prostu do mnie nie trafiły. Muszę jednak przyznać, że nie można im niczego zarzucić. Dzięki kostiumom jeszcze lepiej wcielili się w moje role. Przypuszczam, że z przedstawienia na przestawienie będzie coraz lepiej. Bardzo duży wpływ na grę aktorów na publiczność. Tym razem tylko utrudniała i zapewne była powodem kilku pomyłek i potknięć. Ale na sam koniec nagrodziła swoich kolegów i koleżanki brawami. Według mnie, ten spektakl nie można zaliczyć do udanych. Nie zabardzo przypadł mi do gustu, Gdyby nie ciekawa scenografia, uznałabym to za stratę czasu. Nie powinnam jednak wszystkiego krytykować i odbierać aktorom ochotę do gry i zapał. Mogę za to ich zachęcić, aby w swoje występy włożyli jeszcze więcej serca. Mam nadzieje, że to niepowodzenie zmotywuje ich do dalszej pracy i niebawem wystawią kolejny spektakl taki, że wszystkim zabraknie słów.

Miejsce w którym rozgrywa się to wydarzenie to cmentarz, a dokładnie kaplica. Rekwizytami które są potrzebne to; -2 ziarnka gorczycy -kocioł z wódką -broda i laska dla starca -wianek z ziół, baranek, badylek -świece -soczewica,mak,owoce -skrzydła. Stroje aktorów; -Józia i Rózio -białe suknie -widmo- czarna szata -starzec-stara,szara szata, zniszczone buty -upiór- nóż w sercu, ciemna szata , poszarpana, rozdarta, zakrwawiona. Niewiem czy oto ci chodziło

Dodaj swoją odpowiedź