Zosia jest winna jest winna zarzucanej jej winy. A mianowicie była obojętna, nikogo nie kochała, drwiła sobie z uczuć wielbicieli. Te grzechy nie będą wytłumaczone przez żaden wiarygodny argument bo takie zachowanie jest nie dopuszczalne. Kara jaka spadła na tą pięknapasterke była taka,ze od czasu swojej śmierci błąka się samotnie, znudzona i pełna tęsknoty za ludźmi. Chcąc poczuć prawdziwą więź z drugim człowiekiem próbuje przeciwstawić sie wiatrowi który niesie ją jak piórko. Chcę tutaj przypomnieć, ze jesteśmy tylko ludźmi. Każdy z nas popełnia różnego typu błędy. I napewno tu wśród nas zgromadzonych nie ma chłowieka który nie popełnił w życiu żadnego błędu. Zosia tak samo jak my była człowiekiem. W swoim krótkim życiu zbłądziła i nie miała mozliwości poprawy. Teraz gdy uswiadomiła sobie jak krzywdziła innych. Ma świadomosć swojej winy i szczerze żałuje. Wnosze o wcześniejsze zwolnienie Zosi z więzienie,gdyż odpowiednia dla swojej winy kara był czas spędzony już na błakaniu się po swiecie.
