Moim zdaniem Ebenezer nie zasługuje na potępienie. Gdyby każdy z nas przeżył w życiu tyle rozczarowań i upadków co on byłby równie nieprzyjemnym człowiekiem. Już jako dziecko nie mógł znaleźć swojego miejsca w życiu. Później, w wieku dwudziestu kilku lat został odtrącony przez swą ukochana Bellę, a następnie stracił swą siostrę Fan co doprowadziło go do skrajnej rozpaczy. Gdy już wypłakał wszystkie łzy przestał dostrzegać sens jego życia, a zapewniam Was, że każdy ten cel posiada. A jeżeli stracimy cel życiowy, to nic nie będzie miało dla nas żadnej wartości. Scrooge, po utraceniu swego celu, znalazł zapomnienie w zarabianiu pieniędzy, co go do reszty pozbawiło uczuć. Ale to nie znaczy, że należy go za to potępić. Do jego zachowania doprowadził tragiczny splot wypadków niezależnych od niego i na które nie miał wpływu. Ebenezer przejrzał w końcu na oczy i zrozumiał swój błąd i naprawił wyrządzone wcześniej zło i niesprawiedliwość. Dla mnie Scrooge jest starszym panem, któremu życie niepostrzeżenie przeleciało przez palce i nie pozostawiło miłych wspomnień. Tacy ludzie oddają całą krzywdę jakiej doznali innym ludziom. Dlatego tez bądźmy wyrozumiali wobec Ebenezera Scrooge i dajmy mu, tak jak Duchy Bożego narodzenia, jeszcze jedną szansę i nie potępiajmy go, bo to wszystko stało się nie z jego winy.
Powiesc religijna...przedstawia pojawianie sie 3 duchow kazdej nocy....... glowny bohater przez pieniadze stal sie zlym i samolubnym czlowiekiemm.....po 3 duchach zmienil sie i pomagal innym biednym ludziom
Ebenezer to postać odpychająca, antypatyczna. Nikomu nie okazywał życzliwości (nie potrafił przyjąć życzeń świątecznych od siostrzeńca). Uważał, że płaci podatki, więc nie musi wspomagać finansowo ludzi dotkniętych nędzą. Jego życie było pełne pogardy dla innych. Żył sam dla siebie. Nie zwracał uwagi na biedę i nieszczęścia, które były udziałem ludzi żyjących wokół niego. Myślenie Ebenezera uległo zmianie wraz z pojawieniem się ducha Jakuba Marleya. Scrooge zrozumiał wówczas, że człowiek żyje nie po to, aby pomnażać swoje bogactwo. Sensem życia człowieka jest miłość oraz dzielenie radości i smutków z innymi ludźmi. Kto się od tych spraw „odcina” i żyje w kręgu własnego egoizmu, musi odpokutować za swoje grzechy po śmierci. Dzięki pojawieniu się jeszcze trzech innych zjaw Scrooge uświadomił sobie, że sprawienie ludziom radości wcale nie kosztuje, aż tak wiele (udział w wigilii, jaką kiedyś zorganizował jego pierwszy pracodawca).