Krzysiek jechał samochodem i zatrzymał się na stacji benzynowej. Zatankował bak do pełna i zapłacił wyznaczoną cenę. Nagle zobaczył wielki bilbord na kiosku "WYGRAJ 10 000 ZŁ". Podjechał do tego kiosku i poprosił o zdrapkę. Zaczął zdrapywać.....i nagle zaczął skakać i krzyczeć: -Ludzie, ludzie!! wygrałem Krzyczał Krzysiek opętany wielką radością -Proszę mi to wypłacić na miejscu. Wykrztusił z siebie Krzysztof -Niestety nie posiadam tyle pieniędzy w kasie. Proszę pojechać z tym kuponem do banku, tam panu wszystko wypłacą. Powiedziała pani w kiosku Krzysiek bardzo energicznie wsiadł do auta i szybko wyruszył. Krzysiek jechał dość szybki i nie zwracał uwagi na światła. Lecz Krzysiek dojechał bezpiecznie do banku. Gdy podszedł do okienka zaczął szukać kuponu , lecz nie było go w jego kieszeniach. wszedł do auta, lecz w aucie tez nic nie było. z wielkim smutkiem przyjechał do domu. -Wróciłem! Powiedział zawiedziony Krzysztof. -Co się stało kochanie?? Spytała z niepokojem żona Krzysztofa. -Miałem kupon z wygraną w wysokości 10 000 zł i go zgubiłem. -Odpowiedział smutny Krzysztof. Lecz żona byla uśmiechnięta i z tym o to uśmiechem odpowiedziała: -Ale za to ja wygrałem 1000000 zł w wielkiej kumulacji Obaj popłynęli z radości. Tymi pieniędzmi cieszyli się aż do śmierci.
Ułóż opowiadanie z dialogiem na dowolny temat.
minimum 10 zdań, 50 słów. :DD
czekam . ;) pootrzebne na jutro! ;|
proszę , z góry dzięki. ;**
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź