Hej potrzebuje 10 fajnych prostych zagadek z rozwiązaniem Z góry dziękuje

idzie grześ przez wieśco niosł, worek pełen piachu,czarno zielono czerwone co to jest, móżyn na jawie jedzie po trawie,nie je nie pije lecz żyje co to jest , zegar

1. Jeżeli pięć kotów zjada pięć myszek w pięć minut, to ile trzeba kotów do zjedzenia stu myszek w sto minut. Odp. Jeżeli tylko żołądki wytrzymają - to również pięć kotów. 2.W parku znajdowała się mała kwadratowa piaskownica, położona między czterema starymi drzewami, rosnącymi przy jej rogach. Postanowiono powiększyć dwukrotnie powierzchnię piaskownicy, aby dzieci miały więcej miejsca, zachowując jednak jej kwadratowy kształt i nie wycinając ani nie przesadzając drzew. Pytanie: Jak myślicie, czy uda się 10 zrobić? Odp.Wytnijcie z brystolu dwa jednakowe kwadraty dowolnej wielkości. Jeden z nich przetnijcie na skos (po przekątnej), dwukrotnie, tak aby otrzymać cztery jednakowe trójkąty. Połóżcie teraz nie pocięty kwadrat na stole, a na jego rogach ustawcie cztery klocki. To będzie niby nasza mała piaskownica między drzewami. I teraz do każdego boku kwadratu, nie przesuwając klocków, przyłóżcie po jednym trójkącie. Cóż widzimy? Powstał duży kwadrat, który jest oczywiście dwa razy większy niż poprzedni i mieści się pomiędzy klockami. 3.Kwadrat zbudowany na przeciwprostokątnej trójkąta prostokątnego - rzekł Kajtek do swej młodszej siostry - równa się sumie kwadratów zbudowanych na dwóch pozostałych bokach. - Czy tak jest naprawdę? - zapytała Irka. - Ależ z pewnością, siostrzyczko - potwierdził Kajtek. - Ale przypuśćmy, że to będzie równoboczny trójkąt prostokątny - powiedziała Irka. - No więc? - Zdaje mi się; że w takim wypadku przeciwprostokątna nie może być większa od dwóch pozostałych boków. Wobec tego nie miałbyś racji, Kajtusiu. - Tak by się zdawało - rzekł Kajtek, drapiąc się w głowę - to musi być chyba jakiś wyjątek. Pytanie: Co można zarzucić ich rozumowaniu? Odp. Oboje byli w błędzie, gdyż równoboczne trójkąty prostokątne nie istnieją! 4.Jaś T.... Będąc przejazdem w miasteczku N., postanowiłem odwiedzić mieszkającego tam, mego dawnego szkolnego kolegę Jasia. Nie znając jednak jego adresu, sięgnąłem do książki telefonicznej. Mój Jaś miał nazwisko identyczne z nazwą pewnego sympatycznego leśnego zwierzątka. Nazywał się bowiem Jan... ale tu właśnie problem, bo w książce telefonicznej panów Janów o tak samo brzmiącym nazwisku było aż dwunastu: 1. Jan Tchósz, ul. Leśna 2 2. Jan Tchuż, ul. Zoologiczna 5 3. Jan Thórz, ul. Nornicza 41 4. Jan Thuż, ul. Zwierzyniecka 30 5. Jan Tchurz, ul. Wonna 1 6. Jan Thósz, ul. Futrzana 15 7. Jan Thurz, ul. Ogonowa 7/9 8. Jan Tchóż, ul. Strachliwa 3 9. Jan Thóż, ul. Łasicza 22 10. Jan Thusz, ul. Fetorowa 4 11. Jan Tchórz, ul. Myśliwska 5 12. Jan Tchusz, ul. Sosnowa 76 Odp. Jeżeli w zagadce jest powiedziane, że poszukiwany kolega miał nazwisko identyczne z nazwą zwierzaka, to musiało się ono również identycznie pisać. Wspomniane zaś zwierzątko nazywa się i pisze tchórz. Zatem właściwy adres to: Jan Tchórz, ul. Myśliwska 5. 5. Słyszeliście pewnie o używanej przez Australijczyków podczas polowań broni zwanej bumerangiem. Bumerang posiada taki kształt, że zręcznie rzucony w dal, zakreśla łuk i wraca z powrotem do rąk. Nikt jednak nigdy nie słyszał o piłce - bumerangu. Pomyślcie, czy możliwe jest rzucenie piłki tak, aby nie odbiła się od ściany, czy innej przeszkody i wróciła do rąk, nie będąc oczywiście uwiązana na sznurku? Jestem przekonany, że wielu z Was odpowie, iż jest to niemożliwe. A jednak sposób w jaki należy to zrobić jest tak prosty... Odp. Wszyscy mimowoli myślą o powrocie piłki rzuconej w dal. A przecież można ją... podrzucić pionowo do góry! Dzięki sile zwanej przyciąganiem ziemskim piłka spadając powróci oczywiście do naszych rąk. 6. Ojciec Basi ma 5 córek o imionach: Ala, Bela, Cela, Dela. Pytanie: Jak ma na imię piąta córka? Odp. Basia 7. Ścieżką szły sobie: 2 matki i 2 córki. Każda z nich miała 1 torbę. W sumie miały 3 torby. Kim są te kobiety dla siebie jeśli: 1 matka i 1 córka nie są spokrewnione, ale są rodziną, a druga córka z obiema matkami jest spokrewniona. Odp.Jedną matką i córką jest oczywiście matka i córka. Matka jest jednocześnie córką swojej matki. Jednak nie szła ścieżką ze swoją matką tylko ze swoją teściową czyli matką swojego męża. Ścieżką szły 3 kobiety: córka, jej matka i jej babcia, która była ze strony ojca. 8.Jest synem mego ojca a nie jest moim bratem. Pytanie: Kto to? Odp.Syn mego ojca to ja sam. 9. - Czy zauważyliście - zapytał druh Jacek na tymżeognisku - że ten tydzień obywa się bez litery k? I wymienił kolejno siedem następujących po sobie dni, rzeczywiście ani razu nie używając tej litery. Pytanie: W jakim dniu tygodnia odbywało się ognisko harcerskie i jakie nazwy dni - nie daty miesiąca - wymienił druh Jacek Odp. Ognisko odbyło się w środę. Jacek wymienił: przedwczoraj, wczoraj, dzisiaj, jutro, sobota, niedziela. 10. Jola, Lucyna, Irena i Kasia obchodzą urodziny tego samego dnia. Z tej racji każda z nich kupuje 7 orchidei i obdziela nimi każdą z trzech przyjaciółek. Tak się składa, że każda otrzymuje 7 orchidei. W rzeczywistości Jola podarowała 5 orchidei Lucynie, Lucyna dała dwie Joli, a Irena - trzy Kasi. Pytanie: Ile orchidei otrzymała Irena od Kasi? Odp. Kasia podarowała Irenie 4 orchidee

1Pyt.Co to jest: białe, małe i pożera kamienie? Odp.Biały, mały pożeracz kamieni 2Pyt.Dlaczego blondynka staje na zegarku? Odp.Bo chce byc na czasie. 3Pyt.Co ma wspólnego łyżka z jesienią? Odp. Je-się-nią 4pyt.Jest pokój bez okien i drzwi takie zwykłe 4 ściany nagle wleciał tam pociąg.Jak on się tam znalazł? Odp.Pociągi nie latają. 5Pyt.Na granicy polsko-czeskiej kogut zniósł jajko. Do kogo należy jajko? Odp Kogut nie znosi jajek. 6Pyt.Jaki jest zajęcie dla blądynki na cały dzień? Odp. Dac jej kartkę i z obu stron napisac ODWRÓC 7Pyt.Jakich drzew jest najwięcej w lesie? Odp. Okrągłych 8Pyt. Jaki kamienie są w jeziorze? Odp. Mokre. 9Pyt.Trzej spadochroniarzy skaczą z spadochronu jeden waży 10kg drugi 20kg a trzeci50kg. Kto był pierwszy na ziemi? Odp. Adam i Ewa 10Pyt.Co to jest :czarne na czerwonym jedzie po zielonym? Odp. Murzyn na Javie jedzie po trawie.