Szukam wiersza o Janie Samsonowiczu potrzebuje go pilnie.

Szukam wiersza o Janie Samsonowiczu potrzebuje go pilnie.
Odpowiedź

Pragniemy także złożyć hołd naszym nieżyjącym, niezłomnym kolegom: Janowi Samsonowiczowi, Dariuszowi Kobzdejowi i Dariuszowi Młodzianowskiemu. W XXX rocznicę powołania RMP i w przededniu zapowiadanych obchodów które organizują ludzie, którzy nie są jedynymi reprezentantami RMP, a próbują w znacznej mierze zawłaszczyć jego historię, apelujemy do tych kolegów z RMP, którzy milczą nie chcąc narażać się obowiązującemu kierunkowi, by zechcieli przyłączyć się do tego listu pamiętając o słowach Zbigniewa Herberta z wiersza „Pan Cogito o cnocie”: „Pan Cogito o cnocie” Nic dziwnego że nie jest oblubienicą prawdziwych mężczyzn generałów atletów władzy despotów przez wieki idzie za nimi ta płaczliwa stara panna w okropnym kapeluszu Armii Zbawienia napomina wyciąga z lamusa portret Sokratesa krzyżyk ulepiony z chleba stare słowa -a wokół huczy wspaniałe życie rumiane jak rzeźnia o poranku prawie ją można pochować w srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek jest coraz mniejsza jak włos w gardle jak brzęczenie w uchu mój Boże żeby ona była trochę młodsza trochę ładniejsza szła z duchem czasu kołysała się w biodrach w takt modnej muzyki może wówczas pokochaliby ją prawdziwi mężczyźni generałowie atleci władzy despoci żeby zadbała o siebie wyglądała po ludzku jak Liz Taylor albo Bogini Zwycięstwa ale od niej wionie zapach naftaliny sznuruje usta powtarza wielkie Nie nieznośna w swoim uporze śmieszna jak strach na wróble jak sen anarchisty jak żywoty świętych (Zbigniew Herbert) Mam nadzieję że dobrze znalazłam ;)Pozdrawiam

„Pan Cogito o cnocie” Nic dziwnego że nie jest oblubienicą prawdziwych mężczyzn generałów atletów władzy despotów przez wieki idzie za nimi ta płaczliwa stara panna w okropnym kapeluszu Armii Zbawienia napomina wyciąga z lamusa portret Sokratesa krzyżyk ulepiony z chleba stare słowa -a wokół huczy wspaniałe życie rumiane jak rzeźnia o poranku prawie ją można pochować w srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek jest coraz mniejsza jak włos w gardle jak brzęczenie w uchu mój Boże żeby ona była trochę młodsza trochę ładniejsza szła z duchem czasu kołysała się w biodrach w takt modnej muzyki może wówczas pokochaliby ją prawdziwi mężczyźni generałowie atleci władzy despoci żeby zadbała o siebie wyglądała po ludzku jak Liz Taylor albo Bogini Zwycięstwa ale od niej wionie zapach naftaliny sznuruje usta powtarza wielkie Nie nieznośna w swoim uporze śmieszna jak strach na wróble jak sen anarchisty jak żywoty świętych Myśle że o taki ci chodzi ;). xD

„Pan Cogito o cnocie” Nic dziwnego że nie jest oblubienicą prawdziwych mężczyzn generałów atletów władzy despotów przez wieki idzie za nimi ta płaczliwa stara panna w okropnym kapeluszu Armii Zbawienia napomina wyciąga z lamusa portret Sokratesa krzyżyk ulepiony z chleba stare słowa -a wokół huczy wspaniałe życie rumiane jak rzeźnia o poranku prawie ją można pochować w srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek jest coraz mniejsza jak włos w gardle jak brzęczenie w uchu mój Boże żeby ona była trochę młodsza trochę ładniejsza szła z duchem czasu kołysała się w biodrach w takt modnej muzyki może wówczas pokochaliby ją prawdziwi mężczyźni generałowie atleci władzy despoci żeby zadbała o siebie wyglądała po ludzku jak Liz Taylor albo Bogini Zwycięstwa ale od niej wionie zapach naftaliny sznuruje usta powtarza wielkie Nie nieznośna w swoim uporze śmieszna jak strach na wróble jak sen anarchisty jak żywoty świętych Tutaj masz jeszcze analizę wiersza: Zbigniew Herbert stworzył cykl wierszy mających w tytule „Pan Cogito”. Zwracając uwagę na tytuł liryki dochodzimy do wniosku, iż podmiotem lirycznym w wierszu jest Pan Cogito. Jest to człowiek rozmyślający nad życiem. Ujawnia się tylko i wyłącznie w tytule liryki, lecz w wypowiedzi brak jest jakichkolwiek śladów obecności Pana Cogito. Wiec jest to postać fikcyjna lecz o bardzo konkretnej formie, wygłaszająca swój monolog na temat cnoty. Wiersz możemy zaliczyć do liryki pośredniej o narracyjnym charakterze, a co za tym idzie swobodny ton wypowiedzi. Liryka nie jest nastawiona na konkretnego odbiorcę, więc możemy wnosić, iż odbiorcą może być każdy. w załączniku analiza wiersza. Myślę, że się przyda.

Dodaj swoją odpowiedź