Czarnolas, 25.V.1579r Drogi przyjacielu! Postanowiłem napisać do Ciebie ten list, gdyż nie potrafię pogodzić się ze śmiercią mojej wspaniałej córeczki - Urszulki. Moja tęsknota za nią jest tak wielka, że nie umiem nawet przez chwilę o niej nie myśleć. Jak wiesz, Urszulka choć mała, była bardzo miła, uzdolniona i radosna. Dzięki niej w naszym domu zawsze panowała radość. Teraz po jej stracie wszystko jest zupełnie inne. Mimo, że w domu jest nas sporo, to wydaje się, jakby nikogo nie było. Dzieje się tak dlatego, że każdy z nas po jej stracie pogrążony jest w smutku. Jednak myślę, że to ja najbardziej przeżywam jej śmierć, nie mogąc pogodzić się z jej szybką utratą. Ona była taka młodziutka, a tak szybko musiała nas opuścić. Żal po jej utracie jest tak duży, że w żaden sposób nie da się go wyrazić. Gdy Urszulka żyła, wszystko było takie wspaniałe i proste. Teraz nic mi już nie sprawia radości. Chciałbym, aby ktoś zrozumiał, jak się czuję, lecz człowiek, który tego nie przeżyje nigdy nie zda sobie sprawy, jak ogromny jest to ból. Jestem pewien, że bardzo mi współczujesz, ale współczucie nic nie daje. Nie mogę pogodzić się z tym, że już nic, ani nikt nie przywróci mi jej. Uwierz mi, iż zrobiłbym wszystko, aby tylko ona do mnie wróciła. Chyba, nie przeżyłbym śmierci kolejnego z mich dzieci. Myślę, że choć trochę będziesz starał się zrozumieć to, co przeżyłem i szczerze Ci za to dziękuję. Nie wiem, co jeszcze mógłbym Ci napisać, dlatego kończę ten smutny list z nadzieją, że Ty nigdy nie przeżyjesz tego, co ja przezywam teraz. Twój przyjaciel. Jan Kochanowski.
w formie listu do przyjaciela opisz przezycia jana kochanowskiego po smierci córki prosze na piszcie mi to wazne
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź