Gdybym mógł ustanowić 3 prawa postanowiłabym, że : na pewno pierwszym prawem byłoby nie uczęszczanie do szkoły. Uważam iż każdy nastolatek ustanowiłby takie prawo gdyby mógł. W końcu nie musieli byśmy wcześnie wstawać i oczywiście słuchać wciąż powtarzające się przez rodziców: "do nauki!!". Drugim prawem które bym ustanowił, gdyby całkowity brak szkoły byłby nie możliwy, byłyby wakacje które trwały by nie dwa ale 5 miesięcy, ponieważ uważam iż teraz są one za krótkie a nauki jest za dużo. Powinniśmy mieć mniej więcej wolego z nauką pół na pół, ale poświęciłbym jeszcze te dwa miesiące więcej na pochłanianie wiedzy. Należy nam się więcej odpoczynku, ponieważ jesteśmy przemęczeni. Trzecim prawem byłoby aby rodzice musieli płacić nam comiesięczne kieszonkowe. Jesteśmy młodzi, więc potrzebujemy pieniędzy na nasze ogólnie rozbudowane potrzeby. Ustaliłbym tutaj stała wysokość, która wynosiła by 300 złotych. Myślę, że jest to kwota normalna gdyż przecież rodzice od nas również wymagają wiele rzeczy. Myślę, że te prawa odpowiadałby by wszystkim młodym ludziom. W tej chwili jesteśmy zbyt obciążani obowiązkami jakimi jest szkoła czy też porządki w domu i zbyt małe wynagrodzenie na nasz trud.
