jeden spedzony dzień w akademi pana kleksa

jeden spedzony dzień w akademi pana kleksa
Odpowiedź

Pewnego popołudnia pan Kleks zabrał swoich uczniów do fabryki dziur i dziurek. Znajduje się ona na drugim końcu miasta i trzeba tam jechać tramwajem. Żeby wszyscy mogli jechać wygodnie pan Kleks powiększył pojazd za pomocą pompki powiększającej. Kiedy uczniowie dotarli do malowniczego miasteczka ujrzeli tam robotników z fabryki. Pan Kleks i jego chłopcy powitali inżyniera Kopcia. Fabryka składała się z dwunastu dużych budynków o przezroczystych murach i oszklonych dachach. Każda z hal miała swoje przeznaczenie. Uczniowie, zmęczeni wycieczką, dotarli do Akademii późnym wieczorem. Tam czekała ich przykra niespodzianka: nalot much. Owadów było tak dużo, że zrobiło się ciemno, ponieważ zasłoniły światła lamp. Odpędzanie ich rękoma i chusteczkami wcale nie pomagało. Do walki walki z intruzami pan Ambroży Kleks sprowadził pająka krzyżaka, powiększył go swoją pompką i powiesił na suficie. Niestety i to na nic się nie zdało. Muchy za śmierć swoich towarzyszek postanowiły się zemścić i rozszarpały pająka. Pan kleks wymyślił nową muchołapkę. Wymieszał wodę z mydłem i dodał do niej klej, po czym zaczął puszczać bańki mydlane. Metoda ta okazała się bardzo skuteczna. Przyklejone do baniek muchy zaczęły opadać na ziemię. Wymiecione muchołapki wywiezione trzema ciężarówkami przez Zakład Oczyszczania Miasta. Tego samego wieczoru pana Kleksa spotkała bardzo nieprzyjemna rozmowa z golarzem Filipem. Stał się przez to zamyślony i smutny. Kazał do sypialni chłopców wstawić dwa dodatkowe łóżka, powiedział także chłopcom, że mogą spodziewać się nowych kolegów.

Dodaj swoją odpowiedź