Myślę, że pragnienie czytania Pisma Świętego jest łaską, której doświadczyło wielu z nas. Wielu z nas w pewnym momencie odczuło pragnienie czytania słowa Bożego, pragnienie, by sięgnąć po tekst Biblii i zauważyło pewną łatwość w jej lekturze. Jest to łaska, którą należy podjąć w sposób mądry. Łaska ta mogła przejawić się na różny sposób: przez spotkanie z człowiekiem, jakieś wydarzenie lub w trakcie modlitwy. Bardzo często jest tak, że w trakcie przeżywania seminarium Odnowy można zauważyć nowe, niezwykłe zainteresowanie Pismem Świętym, pragnienie jego czytania, jego bliskość, radość z czytania. Tak jakby ktoś miał do czynienia z jakimś listem, który najpierw go zupełnie nie obchodził, a następnie odkrył, że jest on skierowany do niego osobiście. Uczestnik wspólnej modlitwy, słysząc słowa odczytane z Biblii, nie zastanawia się nad wieloma problemami egzegetycznymi, ale czuje, że to słowo jest do niego skierowane, bo on je rozumie lub w jego świetle widzi swoją sytuację w sposób nowy. Pragnie później w domu jeszcze raz wrócić do tego słowa, przeczytać tekst jeszcze raz. Odkrywa, że to słowo oddziałuje na niego, budzi, wzywa, zachęca, niekiedy ostrzega. Doświadczenie przeżycia, że to konkretne słowo Boże jest skierowane do mnie i staje mi się bliskie, nie jest specyficzne tylko dla Odnowy. Jednak właśnie w trakcie przeżywania seminarium Odnowy często tak się dzieje, że ktoś odnajduje w domu Pismo Święte, odkurza je i zaczyna intensywnie czytać, zachwyca się, pragnie codziennie pochylać się nad tą Księgą. Jest to niewątpliwie łaska, ale jak to z łaską bywa, nie wolno nam poprzestać na samym zachwycie. Łaska jest po to, by ją podjąć i trwać w niej, nawet gdy pierwsze zauroczenie minie. To stanowi drugi punkt naszego wprowadzenia w osobistą lekturę Pisma Świętego.
Napisz zachete do czestego czytania Pisma Swietego.Pomoze ktos?
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź