Kulawy, głuchy, stary i ślepy
Zeszli wór rzepy.
Chciało się podjeść, bo jeść nie mieli.
Lecz gdy szło o to, jakby ją wzięli,
Powiedział stary: «Ja nie ugryzę».
Powiedział chromy: «Ja ledwo lezę».
Ślepy: «Nie widzę jej, towarzysze».
Głuchy: «A ja was, bracia, nie słyszę».
I tak gdy ciągle spór z sobą wiedli,
Została rzepa i nic nie jedli.
Jak u nich rzepa tak u nas mienie —
Każdy ma swoje wyrozumienie.
Gdy o zysk idzie, chcemy zarobić,
A kiedy na zysk, nikt nie chce robić.
Bohaterowie: Kulawy, głuchy, stary i ślepy
Problematyka: Mysle, ze mozna przedstawic go na chlopski rozum, ze kazdy by chcial, ale robic nie ma komu:D