Gdy szedłem sobie wczoraj ulicą to nagle koło nosa przeleciała mi osa krzyknełam ach! że mnie cała ulica usłyszała i usłyszałem tylko odgłosy osy bzz! A po chwili wpadłam w kałuże i woda rozprysneła sie na boki oddaja piękny dzwięk chlap
Och! Co za duża kałuża. Spróbuję ją przeskoczyć. Hop! Chlup! Ach! Wpadłem do niej i się pochlapałem. Ojej! Jak ja teraz wyglądam?
W małej miejscowości żyła sobie pewna rodzinka. Tata Józef pracował w kopalni. Pewnego razu w pracy na Józka spadł wielki kamień węgla! Och!-krzyknął bezradny Józef Halo!- jest ktoś kto mi pomoże -mówi Już idziemy!- wykrzykują ratownicy Ała, bzzzzy - strasznie boli - oznajmia Jóżef Wychodząć na powieżchnie Józef ze złamaną nogą jedzie do szpitala gdzie spotyka rodzine. Tato!!- krzykneła córka Kocham cie! Jak dobrze że ci sie nic nie stało- mowi zapłakan córeczka Wracając do domu wszyscy byli szcześliwi ze ten wypadek szczesliwie sie zakonczył!