Starał bym się użyć argumentów które obronią moją wiarę. Na pewno próbował bym dialogiem rozwiązać problem i usłyszeć jakieś argumenty człowieka który by ta wiare wyśmiał. Starałbym się przytoczyć jakieś fakty/cytaty i wydarzenia związane z moją wiarę i stanąć w jej obronie
Trudno powiedzieć, ale ja na twoim miejscu nie odzywałabym sie do takiej osoby, a sama wyśmiewałabym jego wiary, lub opowiadać mu o tej wiarze. Czyli np, Że bóg nas kocha, i jest zawsze przy nas itp.
Wytłumaczył bym mu że każdy ma prawo do własnej wiary. Opowiedział o swojej wierze,dlaczego jest dla mnie ważna co mi się w niej podoba. Pokazał bym mu ją tak aby zrozumiał że moja wiara jest godna poszanowania. Wytłumaczył bym mu też to że naśmiewanie się z drugiego człowieka to brak kultury i dostatecznej inteligencji. nie wiem czy dobrze :]