gdy nadeszły imieniny Hrabiego, sędzia Dionizy i hrabia Gotfryd przygotowali się do uczty. Wykupili orkiestrę grającą na skrzypcach, kupili także parę pudełek kakao, żeby było co pić. Prezentem dla hrabiego był pobyt w solarium i sanatorium przez 5 miesięcy oraz najnowocześniejszy laptop. Hrabia i sędzia musieli szybko zejść do laboratorium by sporządzić miksturę, która będzie służyła jako pokaz fajerwerków na imprezie. Włożyli klapki i fartuchy, zajrzeli do archiwum i zaczęli sporządzać miksturę. Podczas tej pracy kropla mikstury spadła sędziemu na spodnie i wypaliła mu dziurę. Hrabia poszedł po nożyczki, wyciął wypaloną część na spodniach , którą potem zalepił innym materiałem. Sędzia włożył soczewki, które nazywano " szklane oczy ". By odświętnie wyglądać oboje ubrali garnitury, a pod nie by było im cieplej swetry. Gdy wyszli z laboratorium wszyscy na nich czekali. Byli tam m.in. : leśniczy Alojzy, Amerykanin Robert, oraz inni zaproszeni goście. Hrabia dostał wiele prezentów, a nawet zwierzęta. Dostał węża, a na podwórzu czekał na niego piękny czarny koń z zaprzęgiem.
