W swojej pieśni "Serce roście" Jan Kochanowski ukazuje nam podstawę szczęśliwego życia. W pierwszej i drugiej zwrotce zachwyca się polską przyrodą, Celem życia człowieka jest szczęście, aby je osiągnąć potrzebne jest czyste sumienie, co autor potwierdza słowami: "Ale to grunt wesela prawego,/Kiedy człowiek sumienia całego". Kolejne zwrotki to jakby porównanie dwóch osób. Pierwszej osoby, która osiągnęła już szczęście. Jest ona radosna, wesoła, nie potrzebuje już nic innego do życia. Natomiast drugą osobę "gryzie mól zakryty", tzn, że coś leży jej na sumieniu. Poeta pokazuje, że taki człowiek nie jest w stanie cieszyć się z życia, ponieważ przeżywa wewnętrzne rozterki. Wybierz co tam będzie potrzebne, bo się chyba rozpisałam. ;DD Psdr. ;)
