wcześniejsze święta wyglądały całkiem inaczej niż w obecnych czasach, po pierwsze stoły były biedniej okryte przez rużne gatunki potraw, były one w niewielkim gronie rodzinnym, raczej nie okazywano sobie prezentów, a jak były to skromne (nawet bardzo) były troche inne potrawy (inaczej przyżądzane). na wsi tuż przed świętami została zabijana świnia, z której należało wykonać wyroby takie jak: wędlina(kaszanka kiełbasa i inne) kture następnie trafiały na wigilijny stół, w rodzinnym gronie były śpiewane kolendy, były równierz przesądy np. jakie będą plony ziarna. Więcej nie napisze bo nie wiem ....Pozdr. Tomek
Dawniej w Wigilię w każdym domu było miejsce przy stole dla niespodziewanego gościa. W dzisiejszych czasach również jest miejsce, jednakże nie we wszystkich domach. Oczywiście było też sianko pod obrusem, które obecnie chyba dalej każdy ma. Pasterka była obowiązkowa. Cała rodzina o 12.00 w nocy szła do kościoła. Obecnie niektórzy chodzą, a niektórzy nie. Ozdoby na choince to były cukierki, wyszywane aniołki, jabłka się zdarzały. Każdy musiał przynajmniej zaśpiewać jedną kolędę. Kiedyś w święta symbolem świętowania był stojący w kącie snop zboża. Od rana kiedy się wstało trzeba było być życzliwym wobec innych i radosnym. Nie wolno również było się obijać tylko wszystkim z jak największą ochotą pomagać. W tamtych czasach dzieci dostawały pierniki i drewniane zabawki, z których były bardzo zadowolone. Dzisiaj dzieciom by drewniane zabawki się nie spodobały. Bywało również, że każdy gospodarz po wieczerzy każdemu bydlęciu dawał kawałek chleba. Wierzono też, że zwierzęta przemówią po północy. Jednak najważniejszym przesłaniem tego wieczoru jest oczekiwanie na narodzenie się Jezusa Chrystysa. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam