Moim zdaniem dążenie do prawdy mozna rozpatrywac w dwie strony. Prawda zawsze wychodzi na jaw mimo to warto niekiedy ja ukrywac aby zapobiec różnym wydarzeniom. Nieszczesliwym wydarzeniom
W przypadku króla Edypa dążenie do prawdy nie dało mu szczęscia, wręcz przeciwnie. Dociekanie do prawdy przez niego było niesłuszne, ale również nieuniknione.Obudziło w nim wstręt do samego siebie, pretensje, wyrzuty, że nie rozpoznał w podróżnym ojca, a w żonie matki.W życiu codziennym, podobnie jak w książkach czeka nas wiele niespodzianek. wstajemy rano i przezucamy nową kartkę... Zatem, czy jesli wiedzielibyśmy wszystko, zastanówmy się, czy jakaś niespodzinka zaskoczyłyłaby nas w jakikolwiek sposób? Uważam,że nie warto dociekać prawdy, tytlko żyć jak chcemy, cieszyć się każdym dniem(Carpe diem) i nie martwić sie "na jutro"