Na spotkaniu rodzinnym moi wujkowie się sprzeczali. Nie wiedziałam na początku o co poszło, więc podeszłam i zaczęłam przysłuchiwać się ich sporom. -Nie zgodzę się z tobą.- mówił właśnie wujek Radek.-Sądzę, że praca policjanta to bardzo ważne i odpowiedzialne zajęcie!. -Zgadzam się.- przytaknął wujek Mateusz.- Ale to nie znaczy, że bycie twórcą muzyki jest gorsze i mniej ważne!- wykrzyczał po chwili. Ciocia Matylda wytłumaczyła, że spierają się o to, kto ma ważniejszą pracę. -Jako muzyk daję ukojenie ludziom przez muzykę! -Ja daję im bezpieczeństwo!- kłócili się dalej. -To ja dbam o samopoczucie ludzi, dając im kompozycje prosto z serca!- powiedział coraz bardziej poirytowany wujek Mateusz. -Gdybyś nie czuł się bezpiecznym w swoim własnym domu, nie komponował byś niczego!- upierał się wujek Radek i dodał:- Sądzę, że moja praca jest o wiele ważniejsza niż twoja! -Ah tak? A ja sądzę, że ja daję ludziom więcej niż możesz dać ty!- odgryzł się wujek Mateusz. Odeszłam od kłótni rozmyślając. Z jednej strony bycie policjantem jest ważne, ale jak ludzie dawaliby radę bez muzyków, rozrywki? Według mnie kłócili się niepotrzebnie- zamiast przyznać sobie rację.
napiszcie dialog pomiedzy policjantem a muzykiem ktorzy sie spieraja kogo praca jest wazniejsza i bardziej interesujaca
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź