Aspinwall, 22.05. 1874 Ten dzień niczym się nie wyróżniał. Obudziłem się o normalnej porze, poszedłem na krótki spacer oraz czekałem na prowiant od dostawcy. Po pewnym czasie oprócz jedzenia zauważyłem cały zapełniony worek. Zdziwiłem się, kiedy okazało się, że jest on dla mnie. Otworzyłem go i w jednej chwili ogarnęły mną dziwne emocje. Przede wszystkim wzruszyłem się, kiedy zobaczyłem, że są to polskie lektury, które kiedyś czytałem z zapartym tchem. Cały stos książek, dzięki którym przywołane zostały wspomnienia z mych młodzieńczych lat. Nie wiedziałem, jak mam zareagować. Obudziło się we mnie poczucie patriotyzmu, o którym zupełnie zapomniałem. Wróciłem myślami do chwil, kiedy moje dzieciństwo było beztroskie. Niczym się nie martwiłem, nie istniało dla mnie słowo "troska" czy "zmartwienie". Czerpałem wszystko z życia garściami. Teraz poczułem, że chcę wrócić do ojczyzny i poszukać rodzinnych korzeni. Liczę na to, że wkrótce mi się to uda. Zobaczę, co przyniosą kolejne dni...
zapisz jedna kartkę z pamiętnika skawińskiego(lektura latarnik) daje naj... za dobra odpowiedż pilne na dziś
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź