Św. Wojciech - był to mąż święty i wielki nie tylko z modłów i umartwień, lecz z czynów wielkich, pełnych doniosłości historycznej. Był politykiem kościelnym na europejską skalę. Głosu jego słuchano nie tylko w rodzinnych Czechach, w spokrewnionej Polsce, ale w Niemczech, a nawet w Rzymie i w Paryżu. św. WojciechUrodził się u schyłku pierwszego tysiąclecia, ok. 956 r. w Czechach. Kształcił się w szkole katedralnej w Magdeburgu na terenie Niemiec. Po nauce wrócił jako duchowny do Czech, a w 983 r., mimo iż miał dopiero 27 lat, został biskupem Pragi. Z racji na swoją bezkompromisowość w głoszeniu Ewangelii został wygnany przez mieszkańców Pragi i udał się do Rzymu, gdzie wstąpił do zakonu benedyktynów. Po kilku latach został jednak ponownie skierowany do Pragi. Głośny był jego spór w obronie chrześcijańskich niewolników wysyłanych do muzułmanów i ich wykupywanie z niewoli (kraje słowiańskie była wówczas ważnym źródłem niewolników). Ponownie został jednak wzgardzony przez swoich rodaków, a możni wymordowali większość jego rodziny.
Św. Sebastian- Św. Sebastian był wysoko postawionym żołnierzem na dworze cesarskim. Za bycie chrześcijaninem został skazany na śmierć. Przywiązano go do pala i rozstrzelano z łuków. Wdowa, której oddano ciało Sebastiana na pochówek, znalazła w nim cząsteczkę życia. Co prawda stracił dużo krwi, lecz nadal żył. Gdy wrócił do pełni zdrowia, śmiało i bezpośrednio poszedł do cesarza i bez cienia zakłopotania i bojaźni, zarzucił mu barbarzyństwo w stosunku do chrześcijan. Cesarz znów skazał na Sebastiana na śmierć, lecz tym razem przez ukamieniowanie, by tym razem mieć pewność że zginie. Myślę że o św. Sebastianie mało kto będzie miał, więc to całkiem oryginalny święty ;)
