myślę że tak, najpierw mu umarła żona przez najazd krzyżaków, miał jedną kochającącórkę Danusię, ale ją poślubił Zbyszko ze Spychowa. Porwanie danusi też go załamało, męki u krzyżaków i stan jego ciała po tych mękach u krzyżaków
Posiadał „drapieżne” usposobienie. Krzyżacy się go bali, gdyż był on groźnym rycerzem i nazywali go „krwawym psem” a ludność mawiała o nim „straszny Mazur”. Nie nawidził on Krzyżaków, ponieważ stracił przez nich żonę, którą bardzo miłował, a wszystkie inne zdarzenia, które zetknęły Juranda z Zakonem, zadecydowały o losie jego i rodziny. Oddałby wszystko dla ratowania Danusi, poświęcił nawet własne bezpieczeństwo i dumę. Po bliższym poznaniu człowieka obdarzał go szczerą przyjaźnią i stawał się bardziej łagodny w stosunku do tej osoby. Sam książę cenił jego męstwo, odwagę, waleczność i znaczenie. Choć był groźnym człowiekiem, to nigdy nie naruszył rycerskich praw i obowiązków. Nie jestem pewna, czy o to chodzi .. ; /
Tak:) Ponieważ Jurand nie miał życia usłanymi różami...Najpierw krzyżacy zabili mu żonę później porwali córkę. Kochał je z całych sił. Po tych zdarzeniach zrobił się okrutny chciał pomścić żonę i córkę, która po porwaniu zmarła. Sory że tak mało ale tego nie pamiętam;)