Gdańsk, 24.9.2009r Droga Kasiu! Na wstępie mojego listu chciałam Cię pozdrowić i przeprosić za to, że dopiero teraz odpisuję na Twój list.Piszę do Ciebie, aby podzielić się z Tobą moimi wrażeniami z obozu. W naszej szkole wychowawcy klas 1a i 1b zorganizowali wyjazd na obóz. Był tam również Michał- ten o którym Ci tyle opowiadałam. :) Całymi dniami chodziliśmy po okolicach i zwiedzaliśmy. Muszę przyznać,że majowe powietrze sprzyja zakochanym osobom. Któregoś wieczoru postanowiłam sie przejść na spacer, sama,ponieważ chciałam przemyśleć sobie kilka spraw. Weszłam w głąb lasu i tak sobie spacerowałam... W pewnym momencie zorientowałam się, że znalazłam się w miejscu, które zupełnie mi było obce. Przestraszyłam się bardzo. Nie wiedziałam co robić, zaczęłam krzyczeć. Mój krzyk był wystarczająco głośny, by usłyszał mnie Michał, który- jak się później okazało,tak jak ja wyszedł na spacer. Kiedy mnie znalazł-trzęsłam się z zimna, On od razu zdjął swoją bluzę i dał mi ją, potem mnie przytulił, spojrzałam na niego, a on patrzył na mnie..Tego spojrzenia nie zapomnę. Zrobiło się tak romantycznie, nawet nie czułam tego zimna.W pewnym momencie on zbliżył swoją twarz do mojej i mnie pocałował... Po tym wyznał mi, że od dawna mu się podobam. To był mój najszczęśliwszy wieczór! Od tej pory Michał jest moim chłopakiem. Mam nadzieję,że niedługo do mnie przyjedziesz, w końcu poznałabyś Michała. Przesyłam gorące buziaki! Justyna
maj to miesiąc zakochanych.Wyobraź sobie,że spotkało to i ciebie napisz o tym, w liście do przyjaciółki.
Proszę pomóżcie;(...
Pilne.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź