Moim ulubionym sportem zimowym jest jazda na nartach. Jeżdżę od 5 roku życia dlatego też jest ona dla mnie wyjątkowa. Przy tej dziedzinie sportu po raz pierwszy załamałem noge, po raz pierwszy wybiłem ząb a co najważniejsze po raz pierwszy odważyłem się zjechać z wysokiej góry w Tatrach. Na poczatku niechętnie zabierałem się do tego typu "rozrywki", myślę ze to z obawy, przed wypadkiem, przed tym, że nie dam sobie rady. Przekonał mnie do tego mój dziadek, on zawsze mi powtarzał żebym się nie bał, nie poddawał oraz brnął do celu. Tak też uczyniłem. Pamiętam moje pierwsze narty, mój pierwszy kombinezon. Dalej trzymam je w piwnicy, nie wiem dlaczego, myślę, że sie przywiązałem i mam malutki sentyment do tych rzeczy. Od tamtej pory kiedy pierwszy raz włożyłem narty na nogi jeżdżę w góry co roku. Rok w rok idzie mi co raz lepiej. Mam nadzieję, że zgłoszę sie kiedyś do jakiegoś konkursu. Nawet jak nie wygram będę czuł sie wygranym. Gdy zjeżdżam z góry czuje w sobie siłę, moc i satysfakcję sie siebie. Adrenalina to coś co trzyma mnie przy tej dziedzinie sportu. Kocham to co robię i mam nadzieję ze tym wypracowaniem przekonam innych do jazdy na nartach. Dobra trochę ubarwiłam to i owo ! haha Mam nadzieję, że chociaż w połowie do Ciebie pasuje. Pozdrawiam Śliweczka ;))
