Moim zdaniem Ta bardziej gorszącą , okrutną jest degradacja psychiki, ponieważ rany ciała są prostsze do wyleczenia , niż te na psychice. Jeśli zranisz kogoś na ciele to jego rany znikną po kilku tygodniach, a te które ktoś wyrządził na Twojej psychice mogą tam pozostać latami. Zawsze będziesz już czuł uraz do osoby która wyrządziła Ci krzywdę.Odwołując się do przykładu można założyć , że kiedyś, gdzieś żył sobie pewien człowiek, koledzy w szkole ciągle mu dokuczali , oraz dręczyli go, a to że jest niezdarą , a to że jest biedny , gruby. W tym samym czasie po przeciwnej stronie kuli ziemskiej żył jego sobowtór, którego również dręczyli koledzy, tyle , że do tego używali siły. Po kilku latach Ci "koledzy" przestali dręczyć obu delikwentów. Jednemu zagoiły się wszystkie siniaki, przestał zwracać uwagę na swoje dawne uprzedzenia, drugi zaś ciągle się czegoś boi, ma rożnego rodzaju fobie. Powyższymi argumentami mogę pokazać , która z tych degradacji jest bardziej bolesna dla odbiorcy. Myślę , ze każdy zrozumiał róznicę.
