Odwolujac sie do wybranych tekstow literackich zastanow sie czy we wspolczesnym swiecie jest jeszcze cos romantycznego? "Romantyzm to bunt kwiatu przeciwko swoim korzeniom" - powiedział Stanisław Brzozowski. Czy w dzisiejszych czasach jeszcze coś się buntuję? Pierwszym tekstem, którego nie można ominąc mówiąc o romantyźmie, jest "Romeo i Julia" Szekspira. Miłosc, której kwitnięcie jest niemożliwe i śmierc kochanków. Kiedyś - wzór, dzisiaj - syndrom choroby psychicznej. Jednak która kobieta nie chciałaby, aby mężczyzna kochał ją tak bezgranicznie? Za drugi przykład powołam się na Sagę "Zmierzch" Stephanie Meyer, która jest ostatnim bestsellerem nasolatek. Wniosek? Potrzebujemy romantyczności. Nie zaznajemy jej w realistycznym świecie, więc szukamy w literaturze. Współczesny świat to przede wszystkim książki fantasy("4 pory mroku" Pawła Palińskiego) , pamiętniki narkomanek("My, dzieci z dworca ZOO" Kai Hermann i Horst Rieck) i poradniki dla nastolatków("Love story nastolatka" Depko Andrzeja). Te teksty nie mają nic wspólnego z romantycznością, jednak utożsamiamy się z nimi całkowicie - czytamy o naszych lękach, życiu i czynnościach. Mało kto lubi teraz zagłębiac się w inne afekty. Nie da się jednoznacznie odpowiedziec na zawarte wyżej pytanie. Myślę, że każdy ma w sobie cos romantycznego - serce. To ono odpowiada za sentymenty, amory i marzenia. I mimo, że na zewnątrz nie za bardzo się tym przejmujemy, wewnątrz każdy z nas pragnie prawdziwych uczuc. to tylko wzór na którym możesz sie oprzec:)
