Opowiadanie o wakacjach (jestem chłopakiem){nie z internetu}

Opowiadanie o wakacjach (jestem chłopakiem){nie z internetu}
Odpowiedź

Pewnego wakacyjnego,lipcowego dnia było tak ciepło ,że razem z rodziną postanowilismy pojechać nad morze.Szybko się spakowaliśmy i wyjechalismy.Kiedy dojechalismy odrazu zarezerwowalismy domek koło plaży i rozpakowalismy się w nim.Przebralismy sięw stroje kompielowe i ruszylismy w stronę plaży.Kiedy doszliśmy od razu wskoczyłem do wody , była bardzo ciepła i przejzysta.Mama i tata wygodnie rozsiedli się na kocu.Ja nagle poczułem jak coś nie przyjemnego dotknelo mojej nogi , spanikowałem i wybiegłem z wody , nie chcialem aby rodzice wiedzieli , ze czegośsię przestraszyłem wiec udałem , że zgłodniałem.Mama pośpiesznie wyciagnęła z torby kanapkęi dała mi ją. Kiedy skaczyłem jeść momyślałem , ze to może jakieś dziecko mnie zahaczyło włosai albo czymś. Postanowiłem wejść jeszcze raz do wody , wbiegłem aby o tym nie mysleć.Gdy spojrzałem na dno widziałem jak stado meduz krąży naookoło mnie. Bałem się , ponieważ nikt mi nie powiedział, zę nasze polskie meduzy nie pażą , mysląc ,że jednak pażą wybiegłem na z wody krzycząc.Opowiedziałem mamie co widziałem i dlaczego się tak przestraszyłem.Rodzice bardzo głośno zaczeli się śmiać.Nie wiedziałem czemu , dlatego zapytałem ,powiedzieli , ze nasze meduzy nie pażą i ,że moge spokojnie iść do wody , ja tylko zapytałem : -Na pewno?? -tak, taka na pewno-powiedzieli na raz rodzice I tak właśnie miął jeden dzień wakacji.

Dodaj swoją odpowiedź