Urodziłam się w 1995 roku. w Warszawie na świecie miałam już (ilość) siostry i (ilość) braci.Mój tata wtedy pracował na budowie i razem z mamą mieli po (wiek) lat.Moja mama wtedy pracowała jako sprzedawczyni w sklepie z odzieżą.Gdy rodzice przywieźli mnie do domu moje siostry z bratem oczekiwali naszego przyjazdu,by mnie zobaczyć.Gdy tylko zobaczyli nasz samochód zaczęli skakać z radości wykrzykując moje imię.Nie wiem co się działo potem bo tylko tą chwile znam z opowieści babci.Druga babcia pomagała mamie wychować mnie i zostawała ze mną,gdy byłam mała.Wiem także,że gdy miałam pół roku moja siostra wyrzuciła mnie w wózka bo za mocno bujała.Podobno ze mną było trzeba się dużo namęczyć żebym usnęła,iż było trzeba bardzo mocno mnie bujać w wózku.Moje siostry były początkowo zazdrosne o mnie,lecz chyba tak bywa w każdej rodzinie gdy pojawia się młodsze pokolenie.Ogólnie dzieciństwo wspominam za udane.Zawsze bawiłam się ze wszystkimi dziećmi,które mieszkały w pobliżu.W 2000r. urodził się mój brat.Tak samo jak moje rodzeństwo było zazdrosne o mnie ja byłam zazdrosna o niego.Lecz od tamtej pory nic się praktycznie nie zmieniło i nadal bawiłam się z tymi samymi osobami.Lubiliśmy bawić się na podwórku i spędzać czas na świeżym powietrzu.Potem dorastaliśmy i nasze zabawy się zmieniały.Na początku bawiliśmy się w chowanego lub tego typu zabawy ,lecz potem woleliśmy gry planszowe.Nadal utrzymujemy ze sobą kontakt.Nie zawsze było tak kolorowo.Bywały kłótnie.Zawsze z rodziną co roku wyjeżdżaliśmy na wakacje.Przeważnie nad morze.Wtedy razem z bratem i rodzicami chodziliśmy na plażę czy też zwiedzaliśmy różne zabytki.Tak mijały lata.Tata zmienił pracę.Mama także.Żyło nam się dobrze i nigdy bym nie zamieniła tamtych chwil na żądne inne spędzone z rodziną.Wszyscy jesteśmy razem bardzo związani.Kocham moją rodzinę i bardzo lubię spędzać z nią czas.
Napisz dwustronną historie swojej rodziny obejmująca okres od twoich narodzin (1995) do teraz
Proszę o szybką odpowiedz, ponieważ jest to na jutro.
Gwarantowany status najlepszej odpowiedzi.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź