W dniach 25.03-30.03.2009 nasza klasa była na wycieczce w Krakowie. Pojechało z nami kilku uczniów z klasy IIIb, IIb i Ia oraz czterech opiekunów. Wycieczka rozpoczęła się 25 marca o godzinie 7.00 po sprawdzeniu listy obecności i kontroli autobusu przez policję wyruszyliśmy w drogę. Podróż przebiegała bez zakłóceń. Po drodze zatrzymaliśmy się na obiad w małej restauracji. O 14.30 byliśmy na miejscu i udaliśmy się do schroniska młodzieżowego "Piechur". Do wieczora mieliśmy czas na zakwaterowania, a potem była kolacja. Drugiego dnia mieliśmy pobudkę o 7.OO. Śniadanie było pół godziny później. Następnie zwiedzaliśmy sukiennice, Kościół Mariacki, Bramę Floriańską oraz Barbakan. Do schroniska wróciliśmy na 16.00 i od razu zjedliśmy obiadokolację. Około 19.00 wychowawcy rozpalili ognisko, przy którym śpiewaliśmy piosenki i jedliśmy kiełbaski. Cisza nocna rozpoczęła się o 22.00. Następnego dnia po śniadaniu wybraliśmy się na Wawel, oglądaliśmy katedrę, komnaty królewskie, skarbiec i zbrojownię. Później jedliśmy obiad w ekskluzywnej restauracji. Po posiłku mieliśmy dwie godziny czasu wolnego na zakup pamiątek. Do schroniska wróciliśmy na kolację, a że byliśmy bardzo zmęczeni, to poszliśmy spać. Kolejnego dnia mogliśmy trochę dłużej pospać, ponieważ pobudka była o 8.00, a śniadanie o 8.30, po którym zwiedzaliśmy Smoczą Jamę, w której bardzo nam się spodobało. Kupiliśmy przy niej mnóstwo wspaniałych pamiątek. Następnie pływaliśmy ogromnym statkiem po Wiśle, na którym dostaliśmy obiad. Pan kapitan był bardzo miły i nauczył nas wiązać przeróżne węzły. Potem wróciliśmy bardzo szczęśliwi do schroniska na kolację, ponieważ nikt nie dostał choroby morskiej.Ostatniego dnia wycieczki zwiedzaliśmy Klasztor Franciszkanów, Kościół i Klasztor Dominikanów oraz dziedziniec Collegium Maius- siedzibę Akademii Krakowskiej założoną przez Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Potem zdjedliśmy obiad,a następnie odwiedziliśmy Kościół Paulinów na Skałce. Później wyruszyliśmy w drogę powrotną. Wszyscy uczestnicy wycieczki, nie żałowali, że wzięli w niej udział. Stwierdzili, że Kraków jest bardzo ładnym miastem położonym nad Wisłą. Każdy z nas chciałby tam wrócić.
W czsie ostatnich dni byłem na czterodniowej wycieczce z klasą w Krakowie.Wyruszyliśmy wcześnie rano aby zdąrzyć tam na 10:00. Jechaliśmy 4 h pociągiem.Była to męcząca podróż. Siedziałem z moim kolegą i świetnie się bawiliśmy. Pierwszego dnia zaraz po przyjeździe poszliśmy do pokoi. Później zwiedziliśmy Wawel oraz zobaczyliśmy "pomnik" smoka Wawelskiego. Zjedliśmy lody i obważanki. Posiedzieliśmy troche nad Wisłą i wróciliśmy do ośrodka na obiad. Następnie miliśmy czas na rozpakowanie naszych rzeczy i odpoczynek. Po kilku godzinach była kolacja. Po posiłku udaliśmy się na dyskoteke na której wszyscy miło spędzili czas. Następnie poszliśmy spać. Następnego dnia pobudka była o 7 rano, wszyscy miliśmy problem z porannym wstaniem. Gdy już wszyscy byli gotowi wyruszyliśmy na rynek główny. Niektórzy karmili gołębiie ja jednak tylko się przyglądałem. Zwiedziliśmy cały rynek, kościół Marjacki, Zabytkowe kamiennice, kościół św. Trójcy i pare innych zabytków.Wruciliśmy do pesjonatu na obiad po czym pan przewodnik zabrał nas na wycieczke rowerową po Krakowie. Wróciliśmy koło godziny 19. Później zamiast kolacji był grill. Całą klasa smażyła kiełbaski lub chleb. Połażyliśmy się spać około godzinny 9. Gdy zaświt kolejny ranek obudziliśmy się o 8 godzinnie. Zjadliśmy śniadanie. Wyruszyliśmy zwiedzić Wieliczke.Pojechaliśmy tam autobusem. Gdy byliśmy na miejscu Pani zaprowadziła nas do Kopalni soli.Zobaczyliśmy wszystko dokładnie. Było tam bardzo dużo soli. Pokrywala ona niemal każdą ściane. Wszyscy kupili sobie pamiątkę niektórzy nawet kilka. Gdy wróciliśmy do Krakowa mieliśmy jeszcze troche czsu aby zwiedzić Barbakan.Wróciliśmy na obiado-kolacje. Poszliśmy później na plac gdzie chłopacy grali w piłke nożną a dziewczyny w siatkówke. O 20:00 Zaczeła się dyskoteka Wszyscy mieli się na nią śmiesznie przebrać. Następnie poszliśmy spać. Rano zaraz po śniadaniu musieliśmy się spakować. Mieliśmy na to 1 godzine. Później poszliśmy zobaczyć sukiennice. Gdy wrociliśmy zjedliśmy obiad i wyruszyliśmy do domu. Byliśmy pod szkoła około 8 wieczorem. Wszyscy byli zadowoleni z wycieczki. Mam nadzeje że bedzie ich więcej. Jest 28 linijek troche zamało ale możesz sobie coś rozpisać.Mam nadzieje żę pomogłam ;)