Pewnego dnia wybrałam się wraz z moją najlepszą koleżanką na spacer. Podczas naszej wyprawy rozmawiałyśmy o nadchodzącej klasowej wycieczce. W pewnym momencie usłyszałyśmy jakiś dziwny dźwięk. Było to skomlenie psa. Podeszłyśmy bliżej. Nagle ujżałyśmy że obok ulicy leży mały pobity piesek. Postanowiłam go wziąć do domu i zaopiekować się nim. Tak też zrobiłam. Po powrocie do domu przemyłam mu rany wodą, oraz dałam mu coś do jedzenia. Mały był wychudzony i jadła bardzo szybko. Po kilku dniowej opiece piesek doszedł do zdrowia. postanowiłam go nazwać Miluś, ponieważ był bardzo ładny i miał miękką sierść. Postanowiłam że Miluś zostanie u mnie na zawsze. Wraz z koleżanką zrobiłyśmy mu budę. Codziennie się z nim bawiłyśmy. Bardzo polubiłam Milusia. Zabierałam go wszędzie gdzie szłam. Od tamtej pory Miluś jest moim najlepszym przyjacielem.
Napisz bajkę fantastyczno naukową nie za długa ani za krótka
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź