DZIEWCZYNKA W BASNI ZAMARZLA NA SMIERC. NIKT JEJ NIE POMOGL,CHOCIAZ TAK WIELU LUDZI PRZECHODZILO OBOK NIEJ.ALE W BASNI WSZYSTKO JEST MOZLIWE,MOZESZ ZMIENIC ZAKONCZENIE NA SZCZESLIWE.NAPISZ CO BYLO DALEJ.

DZIEWCZYNKA W BASNI ZAMARZLA NA SMIERC. NIKT JEJ NIE POMOGL,CHOCIAZ TAK WIELU LUDZI PRZECHODZILO OBOK NIEJ.ALE W BASNI WSZYSTKO JEST MOZLIWE,MOZESZ ZMIENIC ZAKONCZENIE NA SZCZESLIWE.NAPISZ CO BYLO DALEJ.
Odpowiedź

Dziewczynkę przegarnęła pewna rodzina. Zaadoptowali ją. Miała pierwsze prawdziwe święta i nie musiała sprzedawać zapałek. Rozwiń to xD

Dziewczynka miała już zamarznąć na śmierć, ale nagle podszedł do niej nieznajomy mężczyzna z kocem i okrył ją dziewczynka uśmiechnęła się. Nieznajomy powiedział do niej: "NIe martw się ja się tobą zaopiekuję i kupię od ciebie wszystkiez zapałki i będziemy mieszkać w ciepłym mieszkaniu i zjemy pyszną kolację". Dziewczynka zaśmiała się i poszła z nim i żyli długo i szczęśliswie.

Dodaj swoją odpowiedź