Rozdział IX „Nie pchaj palców między drzwi” Gdy po list przyszedł fałszywy malarz, Adaś postanowił go śledzić. Doszedł za nim Az po chatę w lesie, którą wynajmowali ze wspólnikiem. Gdy oni położyli się spać, Adaś poszedł za ich przykładem i postanowił położyć się w małej budzie. W środku nocy Adasia zbudziły psy, które zostały spuszczone przez mężczyznę który opiekował się całym domem i psami. Owy człowiek zatrzymał psy, lecz zdążył się obudzić malarz wraz z wspólnikiem. Malarz rozpoznał Adasia i ofiarował mu pomoc (taaakkkaaa pomoc dopi.aut.). Kazał Adasiowi rozwiązać szyfr, który znajdował się w liście. Chłopiec powiedział, ze nie umie, a oni powiedzieli mu, ze zostanie tu tak długo, aż szyfr rozwiąże. Kazali Adasiowi napisać list, napisał do państwa Gąsowskich, który odczytany od góry do dołu daje hasło STRZEŻCIE DOMU. Malarz ze wspólnikiem przeczytali list, ale nic nie zauważyli. Potem związali Adasia i położyli go w piwnicy i kazali ułożyć się do snu.
ROZDZIAŁ 2 Nie są to jednak jedyne osiągnięcia chłopca, nazywanego przez historyka "SZATANEM".W domu odgaduje,kto zjadł jego porcję lodów .Udaje mu się to dzięki temu,że każe czwórce rodzeństwa zmoczyć ręce.Ten którego ręce pozostały suche ,jest winowajcą.W szkole rozwiązuje problem zaginionego wiecznego pióra.Wbrew podejrzeniom właściciela zguby ,który oskarża swego kolegę ,pióro znajduje się u chłopca,który siedzi z Adasiem w ławce -STASZKA BURSKIEGO.Staszek ,który nie ukradł pióra ,a tylko je znalazł ,jest wdzięczny Cisowskiemu za dyskretne załatwienie sprawy -podrzucenie pióra pod gąbkę na tablicy.Do Adasia zwracają się z prośbą uczniowie klasy siódmej.Chłopiec prowadzący spółdzielnię jest uczciwym i dobrym kolegą.Niestety ,nie można doliczyć się ,na co wydał wpłacone do spółdzielni sto złotych.Okazuje się,że czarna nitka przykleiła się do kartki i imitowała liczbę w kolumnie setek.