QUO VADIS Napisz opis przeżycia wewnętrznego Marka Winicjusza na arenie, podczas gdy czekał na wyjście Ligii na byku na arenę i uratowanie ją przez Ursusa. WAŻNE NA NIEDZIELĘ. PROSZĘĘĘ

A twarz Winicjusza była smutna i pełna żalu. Nie mógł patrzeć na to, co się dzieje na arenie. Petroniusz, by mu trochę ulżyć, zakrył jego oczy, ale i to nie wiele pomogło. Winicjusz bardzo bał się tego, co się miało zaraz wydarzyć. A miało wydarzyć się coś nieprawdopodobnego. Bowiem Urbana ogarnęła wielka wściekłość, gdy zobaczył Ligię na grzbiecie wielkiego tura. Rzucił się zaraz do przodu i złapał zwierzę za rogi. Gdyby ktoś teraz spojrzał na twarze zebranych, ujrzałby wielkie zdziwienie i wyczekiwanie, gdyż tur nie mógł sobie poradzić z silnym Ursusem. W końcu padł na ziemię z powykręcanym karkiem. Jakby coś jeszcze trzeba było to napisz xD