Dziś przy śniadaniu przyszedł list od mojego przyjaciela Herakiusza. Wedłóg niego, do koloseum doszedł nowy transport dzikich zwierząt. Proponował mi, żebyśmy udali się na arenę i oglądali walki zwierząt z gladiatorami. Poczta to w końcu urzyteczna słóżba- ci wszyscy gońcy w rydwanach na naszych brukowanych, rzymskich drogach jednak się do czegoś przydają. Zapytałem Ojca, czy mogę iść. On akurat wybierał się do term, do których dostarcza się wodę poprzez akwedukty. On zgodził się i wkrótce po tym szedłem ulicami Rzymu, w towarzystwie naszego niewolnika, spotkałem mojego przyjaciela koło areny, po czym obaj udalismy się do tej wielkiej cementowej budowli jaką jest koloseum. Wróciłem grubo po zachodzie słońca. To był bardzo fajny dzień.
Napisz krótkie opowiadanie(czyli pół strony zeszytu) o chłopcu rzymskim, który jednego dnia korzystał z osiągnięć swoich rodaków.W tekście powinny znaleźć się wyrazy ;
cement , drogi , akwedukt , Koloseum , termy , poczta
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź