Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę. Było to niedawno, w lato, siedziałem spokojnie oczekując na poruszenie się spławika. Nagle ku mojemu zdziwieniu poruszył się, i zacząłem kręcić kołowrotkiem, okazało się, że wyłowiłem złotą rybkę, byłem lekko przerażony, rybka przemówiła do mnie: - Witam cię, mogę spełnić twoje trzy życzenia. Dobrze się zastanów ponieważ złotą rybkę można złowić tylko raz w życiu, - Dobrze więc proszę cię abyś sprawiła żeby moja ciocia wyzdrowiała, - NIe ma problemu - odpowiedziała rybko , czy cos jeszcze mogę dla ciebie zrobić, - Oczywiście, proszę cię również o komputer dla mnie, - Bardzo proste życzenie, czego jeszcze pragniesz? - Proszę cię również o kolejne 100 życzeń, -Niestety ale nie mogę tego uczynic, - jak to nie możesz? - Nie mogę - Przykro mi ale z powodu twojej chytrości nie spełnie twojego żadnego życzenia, -O nie!1 - o tak!. Rybka wyszkoczyła mi z ręki i uciekłą do jeziora, już nigdy taka okazja mi sie nie przytrafiła i bardzo żałuję, że postąpiłem tak źle i nie potrafiłem docenić tego, co mogłem mieć.
-Pewnego dnia udało mi się złapać złotą rybkę. -Naprawdę dziadku? -Tak.Była malutka ale po chwili powiedziała do mnie"wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia" -I co dziadku,i co? -Na początku troszeczkę się przestraszyłem,ale potem wypowiedziałem pierwsze życzenie. -Jak ono brzmiało? -To życzenie było na próbę,więc poprosiłem o nową kurtkę.Przyznam że zrobiło mi się troszkę zimno. -I co?Spełniła je? -Tak.Po chwili obok mnie pojawiła sie kurtka. -Poprosiłeś o coś jeszcze? -Jasne.Wiecie zawsze chciałem mieć pieska. -I ona spełniła twoje życzenie. -Jak najbardziej.Po krótkim czasie ,przy mojej nodze pojawił się piesek.Nazwałem go złotko. -Złotko.Bardzo ładne imię. Moim ostatnim życzeniem było żyć w spokoju. -I spełniło się? -Pewnie.I do tego mam was moje łobuzy. Mam nadzieje że może być;] Pzd.
Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę która prosiła mnie o daro-wanie jej życia. Gdy pożniej poszedłem do domu rybka Prosila wypuść mnie a spełnię twoje życzenie. ja bardzo się zdziwiłem słysząc jej głos, ale po chwili włożyłem ją do wiadra z wodą, podniósłem się i poszedlem do domu Złota rybka ponownie powiedziała: - Proszę wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. ja spokojnie szedłem dalej. - Proszę wypuść mnie a spełnię każde twoje życzenie. ja odpowiedziałem na to: - Wiesz, jestem szczęśliwy posiadając to, co mam. A teraz Bóg dał mi jeszcze gadającą złotą rybkę.