felieton na dwoolny temat na cała strone A4 czcionka 12

felieton na dwoolny temat na cała strone A4 czcionka 12
Odpowiedź

Operacja plastyczna czy natura? Przechodząc ulicami Warszawy, oglądając celebrytów, którzy również przechadzają się nimi, myślimy sobie: ale ona ma śliczny nosek, ciekawe czy to jej własny? Czytając gazety (również plotkarskie brukowce), oglądając telewizję myślimy sobie : czy oni popwili naturę? I właściwie to zadajemy sobie pytanie : jaki jest sens ją poprawiać? Każda kobieta chyba myślała czasem, że chciałaby stracić zbędny tłuszczyk z ud, lub też cellulit z pupy lub,że jej piersi mogłoby być o rozmiar większe. Więc co wybrać? Katusze duszy i stertę wyrzeczeń, patrząc się tęsknym wzrokiem na ulubioną czekoladę w półce czy też dać poprawić to, co Bozia stworzyła, czuć fizyczny ból i zarazem porażkę, że nasz jeden element wyglądu okupiony jest półroczną pensją i jest zasługą chirurga plastycznego? Wieć jak postąpić? Iść krętą drogą czy iść prostą? To pytanie zadaje sobie wiele Polek i Polaków. Jedni wybierają tę możliwość inni tę drugą. Wiele ludzi decyduje się na operację z powodu tuszy lub też domniemanej tuszy. Boją się, że psychicznie nie sprostają wyzwaniu jakim jest dieta i odchudzanie. Wolą wybrać tę opjcę i mieć spokój duszy. Ci, którzy wybrali wyzwanie prezchodzili różne męki, zakwasy itp. Na dużej ilości młodych kobiet spoczywa presja środiwska, że muszą być piękne, szcupłe by podobać się mężczyznom i być postrzeganą jako prawdziwa kobieta. Jest to nieprawda. Tymi wszystkimi wychudzonymi wieszakami z pokazów karmią nas media i spece od prezencji. To przestępstwo. I dlatego na te kobiety zastawiona jest pułapka, niepotrafią przestać i kończą z anoreksją i przesądzeniem, że woda z kranu jest ogromnie kaloryczna lub nie dają sobie rady z własnym głodem i zostają bulimiczkami mimo woli. Inni wydają majątek by być ideałem urody, bez wyrzeczeń ale za to z uszczerbkiem na portfelu i bólu a niekiedy i z blizanmi, gdy operacja się niepowiedzie. A jak wiemy, każdy nawet najmniejszy zabieg niesie ze sobą ryzyko. Więc któredy droga? A gdzie podziała się satysfakcja, że mamy władzę nam swoim ciałem a nie ma nad nim władzy skalpel? A może warto pomyśleć nad tym od tej strony, że każdy człowiek ma w sobie coś pięknego, że nie liczy się wygląd tylko wnętrze? Że gdyby wszyscy byliby idealni to świat byłby nudny. A tak jest jakaś różnorodność. A przecież i również kochanego ciałka nigdy za wiele. Ale niestety taką fałszywą komercją karmi nas świat, a szkoda. Przecież lepiej iść na łatwiznę, skoro jest multum opcji do wyboru od standartowego już powiększania biustu do korekty narządów płciowym i rekonstrukcji błony dziewiczej. Sami zadecydujcie : operacja czy natura?

Dodaj swoją odpowiedź