Operacja plastyczna czy natura? Przechodząc ulicami Warszawy, oglądając celebrytów, którzy również przechadzają się nimi, myślimy sobie: ale ona ma śliczny nosek, ciekawe czy to jej własny? Czytając gazety (również plotkarskie brukowce), oglądając telewizję myślimy sobie : czy oni popwili naturę? I właściwie to zadajemy sobie pytanie : jaki jest sens ją poprawiać? Każda kobieta chyba myślała czasem, że chciałaby stracić zbędny tłuszczyk z ud, lub też cellulit z pupy lub,że jej piersi mogłoby być o rozmiar większe. Więc co wybrać? Katusze duszy i stertę wyrzeczeń, patrząc się tęsknym wzrokiem na ulubioną czekoladę w półce czy też dać poprawić to, co Bozia stworzyła, czuć fizyczny ból i zarazem porażkę, że nasz jeden element wyglądu okupiony jest półroczną pensją i jest zasługą chirurga plastycznego? Wieć jak postąpić? Iść krętą drogą czy iść prostą? To pytanie zadaje sobie wiele Polek i Polaków. Jedni wybierają tę możliwość inni tę drugą. Wiele ludzi decyduje się na operację z powodu tuszy lub też domniemanej tuszy. Boją się, że psychicznie nie sprostają wyzwaniu jakim jest dieta i odchudzanie. Wolą wybrać tę opjcę i mieć spokój duszy. Ci, którzy wybrali wyzwanie prezchodzili różne męki, zakwasy itp. Na dużej ilości młodych kobiet spoczywa presja środiwska, że muszą być piękne, szcupłe by podobać się mężczyznom i być postrzeganą jako prawdziwa kobieta. Jest to nieprawda. Tymi wszystkimi wychudzonymi wieszakami z pokazów karmią nas media i spece od prezencji. To przestępstwo. I dlatego na te kobiety zastawiona jest pułapka, niepotrafią przestać i kończą z anoreksją i przesądzeniem, że woda z kranu jest ogromnie kaloryczna lub nie dają sobie rady z własnym głodem i zostają bulimiczkami mimo woli. Inni wydają majątek by być ideałem urody, bez wyrzeczeń ale za to z uszczerbkiem na portfelu i bólu a niekiedy i z blizanmi, gdy operacja się niepowiedzie. A jak wiemy, każdy nawet najmniejszy zabieg niesie ze sobą ryzyko. Więc któredy droga? A gdzie podziała się satysfakcja, że mamy władzę nam swoim ciałem a nie ma nad nim władzy skalpel? A może warto pomyśleć nad tym od tej strony, że każdy człowiek ma w sobie coś pięknego, że nie liczy się wygląd tylko wnętrze? Że gdyby wszyscy byliby idealni to świat byłby nudny. A tak jest jakaś różnorodność. A przecież i również kochanego ciałka nigdy za wiele. Ale niestety taką fałszywą komercją karmi nas świat, a szkoda. Przecież lepiej iść na łatwiznę, skoro jest multum opcji do wyboru od standartowego już powiększania biustu do korekty narządów płciowym i rekonstrukcji błony dziewiczej. Sami zadecydujcie : operacja czy natura?
felieton na dwoolny temat na cała strone A4 czcionka 12
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź