W pewnym mieście żyły dwie różne kobiety.jedną z nich była jawnogrzesznica,druga była szanowaną i zamożna żoną faryzeusza.Zdarzyło się któregoś dnia,że w mieście Pojawił się obcy uciekający przed bandytami chcącymi go zabić.udal sie on do zony faryzeusza proszac ja o schronienie i pomoc.ale ta wyrzucila go za drzwi.obcy przybysz udal sie wiec na skraj miasta,gdzie jawnogrzesznica udzielila mu schronienia.gdy niebezpieczenstwo minelo,obcy okazal sie krolem i sowicie wynagrodzil uboga i dobra grzesznice. tak wiec krolestwo boze nie patrzy na status spoleczny,zawod czy majetnosc czlowieka lecz na jego serce.dobrzy i uczynni jak ta jawnogrzesznica dostapia odpuszczenia grzechow i nagrody w domu pana,inni beda opuszczeni i bog sie od nich odwroci. prosze bardzo:D
