Postać przedstawiona przeze mnie to Robinson Cruzoe.Gdy dotarł na wyspę miał 27lat , a kiedy ja opuścił około 40.Jego dwaj starsi bracia zgineli na morzy.Rodzice nie pozwolili mu wybrać się na rejs statkiem,mieli nadzieję, że przejmie po nich interes.On jednak wolał podróże.Mimo próśb matki i ojca wypłynął z przyjacielem. Młody chłopak najpierw był blady i chudy.Na wyspie bohater stał sie niepodobny do cywilizowanego człowieka.Zachodował brodę i opalił się.Na plecach nosił łuk i strzały co nadawało mu wyglądu dzikusa. Umiał sobie poradzić.Urządził mieszkanie w grocie i znalazł pożywienie.Cierpliwie znosił trudności,dążył do celu.Kiedy nie wychodziło mu coś walczył do końca.Trudno mu było poradzić sobie z krzesaniem ognia bądź szyciem odzieży.Poprawiał warunki życia na wyspie , pracował do końca.Przygotowywał ogrodzenia zapobiegając przed napaścią i gromadził zapasy jedzenia.Był inteligentny i pomysłowy.Hodował kozy,uprawiał zboże,wykonał kalendarz i zegar by liczyc czas.W ten sposób wykorzystał informacje zdobyte w Europie.Trzymał dyscyplinę oraz pracował nad sobą.Czytał Biblię pogłebiając wiarę.Wyspa nauczyła go radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Dla Piętaszka był wybawcą.Chłopak bardzo lubił Robinsona,chętnie go słuchał i uczył się od niego wielu rzeczy.Pomagał mu często,był dla niego przyjacielem. Robinson Cruzoe to bohater ,który bardzo mi się podoba ze względu na charakter.Podziwiam jego zaradność,mądrość i odwagę
Robinson jest postacią bardzo ciekawą. Pomimo trudów, jakie często spotykał w swoim życiu na wyspie, zawsze potrafił z nich wybrnąć. Robinson - żądny przygód - miał nie zaspokojoną ciekawość i pokusę odkrywania nowych lądów. Podczas swych podróży statkiem kochał kążdy nawet najmniejszy skrawek lądu, jaki spotkał na swej drodze. Robinson to człowiek o dobrym sercu, bez względu na sytuację zachowywał się uczciwie. Dla wszystkich, których pokochał, był dobry; nie znosił kłamstwa. Był dobrym synem, posiadał umiejętności, jakie mało kto ma. Mimo że „uciekł” z domu jako niepełnoletni chłopak, na wyspie radził sobie lepiej niż niejeden człowiek