Pewnego dnia, gdy wstałam, ubrałam się i wyszłam z domu, ujrzałam małego psiaka. Nagle pies zaczął mówić do mnie ludzkim głosem. Bardzo się przestraszyłam. Podniosłam go i zaczęłam mówić. - Jesteś bezdomny? - zapytałam. - Nie, zgubiłem swojego właściciela. Pomożesz mi go odszukać?- odpowiedział pies. Zdecydowałam odnaleźć jego pana. Gdy szliśmy przez las, zza krzaków ujrzałam smoka, który zamiast ziać ogniem, ział wodą. W ten sposób zalał połowę miasta. Następnie dostrzegłam wyłaniającego się z dala tygrysa, który miał czerwony kolor. Zaczął nas gonić. Wzięłam psa na ręce i biegłam ile sił w nogach. Tygrys powoli nas doganiał, był coraz bliżej i bliżej. Nagle skoczył na nas i rozszarpał małego psa. W tym czasie się obudziłam i dostrzegłam, ze ten pies był moim Burkiem. Po chwili, gdy otworzyłam oczy, Burek przyleciał do mnie na łóżko i zaczął mnie lizać po policzku. Wtedy uświadomiłam sobie, jak bardzo kocham mojego psa. Ta przygoda była bardzo ciekawą i nauczyła mnie wiele.
opowiadanie fantasy
dowolny temat
prosze
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź