Drodzy Obywatele Teb! Chciałabym dziś usprawiedliwić swoje zachowanie i niepodporządkowanie się prawu wyznaczonemu przez naszego władcę Kreona. Podczas zakopywania mojego brata, Polinejkesa nie kierowałam się rozumem tylko sercem, siostrzana miłość kazała mi pomóc mu dostać się do Hadesu. Zamgliła mi oczy i jedyne czego pragnę do szczęście brata, a wiem, że może je osiągnąć tylko jeśli trafi do Hadesu. Kreon nie miał prawa nikomu zakazywać należytego pochowania zwłok mojego poległego w walce brata, ponieważ jest to niezgodne z prawem bogów i w ten sposób on sam naraził się na ich gniew oraz karę po jego śmierci. Zrozumcie, że nie było błędem oddać Polinejkesowy cześć i szacunek przysypując go jedynie cienką warstwą gleby. Ale czy i wy nie zrobilibyście tego dla swoich najbliższych? Nie kierowalibyście się głosem własnego serca? Przemyślcie moje słowa a dojrzycie ich sens.
Przemówienie Antygony do ludu Tebańskiego w którym broni swoich racji i tyłumaczy swoje zachowanie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź