dawno temu był sobie chłopiec o imieniu krzyś, miał on psa łatka.pewnego dnia krzys pokłucił się z rodzicami i uciekł z domu.jego rodzice się bardzo martwili.następnego dnia pies poszedł go szukać.był wszendzie lecz nie w jednym miejscu w małym tunelu pod ziemią, pobiegł tam i znalazł chłopca który utchną .szybko pobiegł po rodziców krzysia którz przyszli po chwili.chłopiec ich przepraszał.po 10 min krzysio wyszedł i poszedł z rodzicami do domu i zjadł obiad. kiedy chłopiec wypoczoł poszedł się bawić ze swoim psem.chłopiec dziękował mu i nigdy go nie zostawił.
Był piękny letni dzień. Kasia właśnie wracała ze sklepu do domu, gdy do podszedł do niej mały pies. Miał kudłatą, brązową sierść,brązowe oczy i sterczące uszka. Kasia zawsze trochę się bała psów więc lekko przyspieszyła. Pies nadal szedł z nią. Kiedy dotarli wreszcie do domu, Kasia pozwoliła mu wejść na podwórko. Wzieła miske z wodą i go umyła. Potem nakarmiła psa. W końcu stwierdzila, że już woogóle się go nie boi.Zaczęła rzucać patyk, a on jej go przynosił. Bawili się razem aż do wieczora. Gdy mama Kasi zobaczyła psa na początku trochę się przestraszyła. Prężniej jednak zaczęła go głaskać. Rodzice pozwolili Kasi zatrzymać psa i nadali mu imię Fafik. Niedługo po tym narodziła się wspaniała przyjaźń pomiędzy psem , a człowiekiem.