Napisz pamiętnik z podróży po morzach i oceanach. 7-10 dni. pilne!!

1.o2.09. coraz bardziej żałuje ze wybrałam się do Bombaju. dokoła spokój .morze arabskie jest już ogromna plama oleju rozlewającą się aż po ciemny horyzont. strasznie mnie meczy wilgotny upał,który zmusza do spacerowania po pokładzie .powietrze jest coraz gastrze ,tak jakby było podgrzewane przez księżyc .przyjemny klimat jest już wspomnieniem .niektórzy pasażerowie przyglądają się jak na morzu zostawiamy zostawiamy kolejne pofałdowane ślady.ja sama przyglądam się latającym rybo ,które połyskują gdzieniegdzie na tle ciemnego morza: część odbija się o kadłub statku ,inne lądują na pokładzie. strasznie mi się nudzi ale trzeba dotrwać do końca podroży już tylko 2 dni. 2.02.09 wczoraj zaprzyjaźniłam się z hiszpanka Anna ,która od wczesnego ranka spaceruje w eleganckiej sukience. dziś po południu wybieram się wraz z ciocia na obiad do kapitana .godzina 13 za pomniałam o obiedzie przez jednego z marynarzy z którym dosyć długo rozmawiałam o morzu ,falach,jest on bardzo miły.u cioci jest na mnie zła ale nie pokazuje tego tak bardzo .wieczorem bardzo źle się czułam ,błagałam ciocie aby przy pierwszej lepszej okazji zeszły na lad ale bez skutku. 3.02.09 rano obudził mnie straszny huk ,był to kajtek marynarz przyniósł mi snadnie tylko problem w tym ze pod knoł się o torbę . ale zamiast snadnie opowiedział mi jedna ze swoich przygód podczas rejsu do Bombaju .... o zmierzchu statek dociera do wybrzeża i kieruje się do portu w Bombaju.miasto pojawiło się przed nami ,podobne do czarnej plamy wyłaniającej się pośród mgieł.zatoka roi się od małych jednomasztowych lodzi o trójkątnych żaglach.statek właśnie kończy cumowanie .wraz z ciociom znajdujemy się na jednej z licznych ulic Bombaju