Myślę,że zarówno śpiew jak i modlitwa słowna są ważne.Nie ważne jest jak się kto modli tylko ważna jest sama modlitwa.Wydaje mi się jednak,że to modlitwa słowna jest wyższą formą modlenia się.Śpiew jedynie i dodaje uroku naszej modlitwie.
Śpiew unisono (wł. jednobrzmiący), charakteryzujący znamienny raspiew, świadczy o tendencji do introwersji – rozumianej jako skupianie swego umysłu na przeżyciach, w przeciwieństwie do ekstrawersji – skłonności do kierowania uwagi i zainteresowań na świat zewnętrzny - która jest wrogiem skupienia i głębokiej modlitwy. Specyficzny muzykalny „ascetyzm” wyrażający się w horyzontalnej harmonii, najbardziej sprzyja skupieniu i koncentracji modlących się. Jednogłosowy liturgiczny śpiew nie tylko wytwarza nastrój modlitewny, ale wręcz pobudza człowieka do modlitwy. Prostota, spokój, dokładny rytm, zwartość wypływają z doskonałej wewnętrznej harmonii. W pozornej prymitywności, jednorodności i monotonii znamiennego raspiewu wyraża jest zdolność człowieka do kontemplacji.