Drodzy Koledzy! Piszę do Was w bardzo poważnej i słusznej sprawie. Mianowicie chcialbym Was zachecic to pomagania innym- starszym imlodszym osobom. Niesienie pomocy jest dobrą i satysfakcjonującą sprawą. Nie możemy byc obojętni na krzywdę innych, naich niepowodzenia. Nie każdemu w życiu układa się dobrze. Ja jestem dobrym człowiekiem- za takiego się uważam i myślę, że i Wy tak myślicie. Nie bądźmy zamknięci na innych, podajmy pomocną dłoń. Mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi. Gdy się spotkamy porozmawiamy o tym dokładniej. :):) proszę
Cześć Adam Dawno nie pisałem, ale to ważna sprawa. Dzisiaj w szkole mieliśmy warsztaty o pomocy bliźnim i uświadomiłem sobie że to jest bardzo ważne. Jak do Ciebie przyjadę, prosił bym cię o to żebyśmy przez jeden dzień zrobili zbiórkę pieniędzy dla bezdomnych w tym sklepie obok Twojego domu. Potem rozdamy to żebrakom. Oprócz tego zgłośmy się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i codziennie klikajmy na pajacyka na stronie www.pajacyk.pl, dzięki temu pomożemy dzieciom. Pozdrawiam Zdzisław Warszawa 02.01.2010
Drodzy koledzy! ---->Na samym początku mojego listu chciała bym napisać "Postępu tak jak byś chciał, aby ludzie postępowali w stosunku do Ciebie". Na pierwszy rzut oka jest to dość dziwne zdanie, ale trzeba zastanowić się nad jego sensem. ----> Jest wielu ludzi, którzy potrzebują pomocy. Nie tylko tej materialnej, ale psychicznej. Czasem wystarczy rozmowa, niekiedy pomilczenie z tą osobą, niekiedy samo przebywanie z nią. Ludzie tacy nie chcą nic od innych, choć w głębi duszy mają nadzieję, że ktoś im pomoże. Spróbujmy wcielić się w czyjąś sytuację. Zadajmy sobie pytanie: "Czego my byśmy oczekiwali od innych?" Na pewno w ciężkiej sytuacji nie chcielibyśmy być sami ze swoimi problemami. Zawsze jest lżej na duszy gdy się z kimś porozmawia. Drugą formą pomocy jest pomoc materialna. Nie każdego stać na nią, ale zawsze może pomóc psychicznie. Wielu bogaczy na świecie inwestuje pieniądze w "setny samochód, pięć telefonów komórkowych, 10 domów". Nawet więcej potrafią wydać pieniędzy na diamentową obrożę dla psa, zamiast kupić biednemu choćby chleb. Jak Wy byście się poczuli na miejscu biednego lub potrzebującego pomocy? ---->Mam nadzieję, że zmusiłam Was do przemyśleń nad waszym postępowaniem. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź do pytania. Pozdrawiam (Twoje imię) (----> oznaczają akapity) Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam i liczę na najlepszą. :]
