Tarot jest jednym z wielu duchowych zagrożeń dzisiejszych czasów. Poprzez tarot i wróżby można "prawdziwie" odgadnąć przyszłe wydarzenia. Pomijając fakt wielu oszustw, kiedy to Zenek poszedł kupić karty i założył kącik tarota (to też jest złe - nie wie co robi i nabiera ludzi zarabiając) to istnieje pewna część ludzi (o których czasem słyszymy w mediach), którzy "na prawdę" potrafią przewidzieć przyszłość i ludzkie losy. Wiadome jest, że taka siła jest poza cielesna - wróżki uważają, że czerpią siłę z różnych energii życiowych, świata duchów, itp. Jakby tego nie nazwać to jeżeli nadludzka siła drzemiąca w człowieku nie pochodzi jawnie od Boga (Bóg przemówi do Ciebie i powie, żebyś prorokował narodom) to jest jeszcze tylko jedna droga pochodzenia takich paranormalnych zdolności i jest nią szatan. Dowodem na to mogą być wszelakie (wszystkie?) znaki satanistyczne, okultystyczne i z innych religii jakie u takiej wróżki możemy znaleźć (pierścień atlantów, yin-yang, krzyż nerona, wiele innych). Bóg sam (po przez natchnioną księgę... Biblię) informuje, że ludzie którzy uprawiający magię i okultyzm (zarówno wróżki jak i korzystający) umrą w piekle: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu" (Pwt 18,10-13). Bóg wyraźnie tutaj nam wskazuje, że próba poznania przyszłości to ukazanie naszego braku zaufania do Niego i to ukazanie w taki sposób, że jest to wręcz obrzydliwe. Pamiętajmy, że mamy tylko dwóch "pośredników" świata umarłych - Boga i szatana! Nie ma człowieka co by to potrafił... tą zdolność otrzymuje się od którejś z tych dwóch istot wyższych (zgadnij której). Również w Katechizmie (KKK 2116) znajdziemy wiele informacji o tym. Biblia wskazuje nawet na horoskopy! Czyli każdy rodzaj próby przepowiedzenia przyszłości... a tarot z horoskopami ma bardzo dużo wspólnego - poznajmy więc teksty Biblijne mówiące o tym: "Niech się stawią, by cię ocalić owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się tobie przydarzyć. Oto będą jak źdźbła słomiane, ogień ich spali. Nie uratują własnego życia z mocy płomieni" (Iz 47, 13-14) "Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem" (Pwt 4,19) zauważmy teraz jaka Biblia jest potężna i równie "magiczną" (tym razem w pozytywnym znaczeniu) księgą... 2500 lat temu (to fragmenty starego testamentu) wskazała, że ludzie będą sczytywać przyszłość z gwiazd na kolejne miesiące! Niesamowite! Żeby nikt nas nie oskarżył o to, że to tylko starotestamentalne gadanie i po Jezusie się zmieniło... to Duch Święty w Nowym Testamencie poprzez św. Pawła apostoła pisze: "Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie" (Kol 2, 8-9) Ważny to był fragment by uświadomić sobie, że jeżeli mamy tradycje magiczne, ale nie oparte na Chrystusie to jest to "czcze oszustwo" (patrz: w jednym państwie dzień światła zamiast bodajże świąt Bożego Narodzenia lub Wielkiejnocy - nie pamiętam). Jednak magiczną tradycją jest oczywiście też każdy inny sposób sięgania po świat duchowy nie przez Chrystusa. Osobiście słyszałem świadectwa egzorcystów i czytałem świadectwo dziewczyny uzależnionej od tarota, która już wróżyła... bez tarota (tego nie pisz... to dla Twojej świadomości) Dalej musimy sobie uświadomić, że najgorszym kłamstwem na świecie jakie istnieje to niepowiedzenie całej prawdy. Dlaczego wróżki i inni ludzie zajmujący się okultyzmem nie mówią na wstępie do nas "posłuchaj to co tu się stanie jest sprzeczne z Twoją wiarą i po prostu jest to spirytyzm w czystej postaci..." wtedy pozostali by tylko Ci co naprawdę chcą w czymś takim uczestniczyć. Jednak kłamstwo przeszywa tych ludzi - raz ze względu by nie robić sobie antyreklamy, dwa bo się sami boją. Musimy sobie wreszcie uświadomić, że wszelakie nadludzkie umiejętności nie pochodzą od człowieka (bo byłyby ludzkie), a są przejawem okultystycznego kontaktu z siłami, których nie rozumiemy. Jezus jednoznacznie określa drogę takich ludzi jako potępienie ("tam będzie płacz i zgrzytanie zębów") - czy na pewno chcesz znać jutro kosztem pojutrza i swego życia?
