Porwanie Danusi było bardzo dobrze przemyślane... Ukartowali to Krzyżacy z zamku szczytnowskiego. Przysłali do Juranda ze Spychowa służkę, która powiedziała, żeby ten napisał do król iż to nie Krzyżacy porwali jego córkę, ale zbóje. Jurand posłuchał się i pojechał po nią do Szczytna. Jednakże Krzyżacy nie pozwolili wejść mu do zamku jako rycerz. Musiał pohańbić się na ich oczach. Czekał na wejście całą noc. Kiedy Krzyżacy mieli pokazać mu Danuśkę, ten z nadzieją w sercu, rozgniewał się, ponieważ to nie była jego córka. Przelał krew wielu Krzyżaków. Za ten postępek został ukarany. Krzyżacy wrzucili go do lochu, a jeden z braci, brat Rotgier pojechał do króla na skargę. Jednakże nie dojechał do Szczytna żyw. Podczas wizyty starł się ze Zbyszkiem, który go pokonał. Kiedy ciało Rtogiera wróciło, jego ojciec postanowił ukarać Juranda za jego śmierć, ucinając mu język i prawicę oraz wypalając oko. Zbyszko długo szukał Danuśki. Był nawet u wielkiego mistrza na skargę. Jednakże nie znalazł jej. Staczał różne bitwy oraz napadał na zamki, m.in. pod Nowym Kownem, gdzie znalazł Sanderusa, który powiedział mu, że Danuśka jest wieziona w wiklinowym koszu z tyłu oddziału. Zbyszka znalazł Danuśkę, lecz ona była w szoku i nie rozpoznawała go, powtarzała "boję się". Jednakże Zbyszko i jego oddział stali się jeńcami jednego z Niemców i żeby się wykupić, Zbyszko musiał wyruszyć... Wyruszył jednak z Danuśką, chciał zawieść ją do Spychowa, jednakże nie wytrzymała i zmarła po drodze.
mogl by sie ktos rozpisac na temat tego porwania danusi??bo w ostatnich odp bylo krotko a mi potrzeba na 1.5str;/
plisss
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź