Choinka stoi przy stole, i wszystkich wkoło igłami kole. nie da się ubrać w bombki za Chiny, chociaż wszyscy próbują z rodziny. A mały chłopczyk małymi rączkami ubiera choinkę w wielkim zapale. Piękna choinka już stoi ubrana, i nawet się cieszą Wigilią kowale. Bo to jest dzień piękny, najlepszy ze wszystkich, a to zasługa pięknej choinki.
To ona ta mała choinka stoi sobie na dworze i tylko czeka gdy ktoś podejdzie i zawiesi tam jakąś cząstkę człowieka.Bombkę , cokolwiek innego byle by stała się tą jedną,wyjątkową.Lecz ona jeszcze o tym nie wiem ,że właśnie jest już tym pięknym drzewem.Wszystkie choinki stoją kolorowe na dworze a ona właśnie idzie do dzieci by nieść im pociechy.
W pokoju stoi drzewko pachnące, zielone ma igły, lecz nie kłujące, świecidełko także ma i blask piękny wszystkim da. Usiądźmy przy stole, pod tą choinką iglastą świecidełka na niej zapłoną, będzie ciepło i jasno.