wypracowanie o duchach prosze pomuszcie

wypracowanie o duchach prosze pomuszcie
Odpowiedź

Wydawac by sie moglo ,ze duchy nie istnieja a jednak,sa i zyja miedzy nami.Niezauwazalne dla tych,dla ktorych nie chca by je zauwazono. Ja moge powiedziec,ze spotkanie z duchem nie jest czyms strasznym. Na samym poczatku tylko jest to jakies dziwne uczucie. Tak jak by czlowieka przeszly jakies ciarki i powialo deko chlowem. Moje spotkanie z duchem byl czyms nadzwyczjnym. Opowiem moze jak przebiegala nasza rozmowa i jak do tego doszlo-bardzo poznym wieczorem,kiedy wyszlam na spacer z psemcos jak by mnie zawolalo cichym kwilenie: -witaj moja nieznajoma! -nie widzac nikogo jeszcze ,tez odpowiedzialam witaj! -Nagle przede mna pojawila sie postac jak mgielka. -zapytala-co robisz o tak poznej porze na spacerze? -predko z dusza na ramieniu,odkrzeklam,ze wyszlam z psem bo chcialam zaczerpnac swiezego powietrza. Zdziwiony byl,ze nawet sie nie uleklam i nie wpadalam w panike.Ale niby dlaczego? Zadalam pytanie na jego dziwne zamieszanie. -czy duchymoga wyrzadzic krzywde? -nie! -zapytalam sie co go neka ,ze blaka sie tez o tak poznej porze? -stierdzila ,wiedzialem ,ze cie spotkam. -i jakie odniosles wrazenie z naszego spotkania? -bylo mi bardzo milo,ze cie poznalem. -Mysle,ze kiedys znow sie zobaczymy i nasza rozmowa bedzie o wiele dluzsza. -Z pewnoscia,odrzeklam. Zaciekawila mnie jego obecnosc i zachowanie. Pozegnalismy sie w bardzo dobrym nastroju, ale moge sie przyznac mimo wszystko mialam dusze na ramieniu. Nie naleze do osob odwaznych,ale tez nie tchorzliwych. Opowiedzialam bardzo cichutko: -Do zobaczenia moj duszku(bo tak go nazwalam) -Do zobaczenia moja nieznajoma duszyczko! -Pa! Nie wiem jak inni ja wierze ,ze sa jednak duchy ale czy wszystkie sa takie dobre jak ten,ktorego ja spotkalam?-nie wiem na to pytanie odpowiem moze kiedys kiedy znow go spotkam.

Pewnego dnia duch mieszkały w wielkim zamczysku ,straszyło tam co wieczór.Duchy zaczeły wyganiać ludzi z miasta,ludzie nawet się nie spakowali bagarze tylko uciekali gdzie piepsz rośnie.Gdy przyjechali panowie od duchów nawet oni uciekali,ponieważ bylo tak strasznie cały czas była mgła i wyskakiwały z nienacka .Duchow zaczeło się nudzić więc uciekły a gdy ludzie którzy uciekali zaczeli się nawracać i urządzili chuczną zabawę i miasto żyło długo i szczęśliwe.

Dodaj swoją odpowiedź