Wydaje mi się, że im bardziej człowiek starszy tym uważa, że mniej rzeczy potrzebuje do życia. Byle tylko kawałek pokoju i trochę jedzenia, a jeżeli ludzie starsi tak uważają to nie kupują różnych rzeczy tj. samochód, nowy telewizor, suszarka do włosów czy wiele, wiele innych, a cierpi na tym gospodarka. Tyle o gospodarce.
Ludzie w dzisiejszych czasach mają coraz mniej dzieci. Na ślubnym kobiercu stają w coraz to późniejszym wieku. W średniowieczu dziewczyna, która miała 15 lat i nie była mężata, była uważana za starą pannę, a dzisiaj w kościele sakramentalne "TAK" mówią sobie ludzie nawet w wieku około 70 lat.